Reklama

Tofifest: Gruzini w Toruniu

Poniedziałek na toruńskim Tofifest był dniem inauguracji pasma Nowego Kina Gruzińskiego. Na festiwalu pojawili się gruzińscy filmowcy, m.in.: Levan Koguashvili.

Koguashvili jest reżyserem biorącego udział w konkursie ON AIR filmu "Street days". Jego obraz to poruszający portret skorumpowanej i mrocznej strony gruzińskiej stolicy Tbilisi".

Na tym tle rozgrywa się dramat Checkiego, bezrobotnego, 45-letniego mężczyzny, uzależnionego od heroiny. Jest on przedstawicielem pokolenia zwanego w Gruzji straconym tytułowym pokoleniem ulicy. Gdy upadał Związek Radziecki mieli oni około 20 lat, a całe ich życie upłynęło w sowieckiej rzeczywistości. Po zmianach 1991 roku większość z nich nie zdołała odnaleźć się jednak w nowym świecie.

Reklama

Tak też jest z Checkiem. Nie ma pracy, jest bez grosza, ale zrobi wszystko dla narkotyków. Jest zadłużony u wszystkich: przyjaciół, krewnych, sąsiadów. Dramat pogłębiają finansowe kłopoty jego rodziny. W tej sytuacji ostatnim kołem ratunkowym staną się skorumpowani policjanci. W zamian wykorzystają Checkiego do pewnej brudnej gry.

Levan Koguashvili, kreśli ponury portret pokolenia ulicy. Opowiedziany w paradokumentalnym stylu, kręcony kamerą z ręki, zgodnie z osią przewodnią konkursu ON AIR zabiera głos w bardzo ważnej dyskusji o współczesności: jak żyć uczciwie w świecie zdominowanym przez korupcję i przemoc.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Toruń
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy