Reklama

Teresa Lipowska: Barbara to ja

Niebawem na antenie Dwójki TVP wyemitowany zostanie pierwszy odcinek 11. serii "M jak miłość". Serial ma już 10 lat i cieszy się nieustającą popularnością. Od początku oglądamy w nim Teresę Lipowską

- Nikt z nas się nie spodziewał, że serial będzie tak popularny. Bardzo się cieszymy. Właściwie czujemy się tak, jak byśmy zaczynali dopiero tę pracę, choć 10 lat, to bardzo dużo. Chcielibyśmy, żeby serial był jeszcze ciekawszy i walczymy o to z naszymi scenarzystami, którzy i tak robią co mogą, żeby zadowolić naszych widzów - aktorka przyznała podczas zlotu fanów serialu, który w sobotę, 21 sierpnia, odbył się w Gdyni.

- Wiadomo, że 10 lat wyjaławia już trochę z pomysłów i nie zawsze jest tak, że każdy odcinek jest super ciekawy, ale jeżeli do tej pory ogląda nas około 10 milionów widzów, to znaczy, że się bronimy. Reżyseria, scenariusz, aktorzy i przyzwoita ekipa gwarantuje to, że ludzie mogą kochać "M jak miłość" - dodała pani Teresa, która w serialu wciela się w postać Barbary Mostowiak.

Reklama

- Właściwie Barbara to jestem ja. Tak naprawdę niewiele dodaję tej postaci. Wkładam siebie w dane sytuacje. Kocham rodzinę, kocham dom, kocham przyrodę. Jestem może mniej dociekliwa niż Barbara. Nie wchodzę tak w problemy rodziny, jak ona i nie czynię tak dużo uwag najbliższym. Właściwie tylko tym się różnimy z Barbarą - zdradziła Lipowska.

Jeśli chcesz wiedzieć więcej o swoich ulubionych produkcjach, zajrzyj na wortal Świat seriali.pl

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: Teresa Lipowska | odcinek | miłość | serial | M jak miłość | to ja
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy