Reklama

Stracił fortunę przez nałóg

Charlie Sheen stracił ponad 1,5 miliona dolarów podczas swojego pobytu na odwyku. Producenci serialu "Dwóch i pół" z jego udziałem zrezygnowali bowiem z realizacji dwóch odcinków show.

44-letni aktor, który należy do najlepiej opłacanych gwiazd amerykańskiej telewizji, trafił do kliniku odwykowej po awanturze w święta Bożego Narodzenia pomiędzy nim a żoną - Brooke Mueller, kiedy to groził jej nożem. Gwiazdor podczas kuracji odwykowej stoczył walkę ze swoim uzależnieniem od narkotyków i alkoholu.

Chuck Lorre, producent wykonawczy "Dwóch i pół", potwierdził, że pobyt Sheena na leczeniu zaburzył grafik zdjęć do serialu. - Zamiast 24 odcinków, w tym roku nakręcimy jedynie 22 - oznajmił. - Zwykle kręcimy dwa dodatkowe odcinki, jednak w tym roku nie będziemy w stanie tego zrobić - wyjaśnił Lorre.

Reklama

Sheen, który powrócił na plan tej produkcji w ubiegłym tygodniu, za udział w każdym odcinku dostaje kwotę 825 tys. dolarów. Jak donosi portal Contactmusic.com, gwiazdor zatrudnił podobno "trenera trzeźwości", który ma towarzyszyć mu na planie i pilnować tego, aby Sheen trzymał się z dala od używek oraz uczęszczał wieczorami na terapię.

- Charlie naprawdę chce być czysty. On ma swoje demony i zdaje sobie z tego sprawę. Jednak teraz robi wszystko, co w swojej mocy, by je zwalczyć - powiedziała osoba z otoczenia aktora. Tymczasem w poniedziałek, 22 marca, aktor nie przyznał się przed sądem do ciążących na nim zarzutów dopuszczenia się aktu przemocy, naruszenia mienia oraz o użycia broni. Kolejna rozprawa w tej sprawie została wyznaczona na 21 lipca.

Od czasu grudniowego incydentu żona Sheena także przeszła leczenie odwykowe w domu pary w Kalifornii.

Jeśli chcesz wiedzieć więcej o swoich ulubionych produkcjach, zajrzyj na wortal Świat seriali.pl

INTERIA.PL/PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy