Reklama

Stockinger wyjdzie na prostą?

Po wypadku, który spowodował, jadąc po pijanemu, Tomaszowi Stockingerowi grozi więzienie, ale także... utrata miłości życia!

Gdy aktor mówił o kobietach, powtarzał: "do trzech razy sztuka". Po rozwodzie i długim związku z Ewą Kuklińską wydawało się, że trzecia ukochana Tomasza Stockingera, prawniczka Ewa, będzie ostatnią - tą, z którą artysta spędzi resztę życia. Tymczasem ich związek wisi na włosku...

"Gdy pod wpływem alkoholu spowodował wypadek i uciekł z miejsca zdarzenia, Ewa wpadła w panikę. Zaczęła nerwowo wypytywać znajomych ukochanego, czy coś wiedzą o jego problemie. Otoczenie Tomka początkowo nabrało wody w usta, ale potem przyznało, że tak..." - mówi gazecie "Imperium TV" przyjaciel aktora.

Reklama

"Tomek jest załamany. Czy uda mu się odzyskać zaufanie Ewki? Trudno powiedzieć, bo to bardzo wymagająca kobieta" - dodaje.

Jak to możliwe, że o słabości serialowego doktora Lubicza wiedzieli wszyscy wokół, tylko nie ukochana.

"Tomek przy niej się ograniczał, właściwie nie pił" - mówi rozmówca gazety.

Co dalej? Ewa podobno zgodziła się dać Stockingerowi szansę pod warunkiem, że poradzi sobie z problemem. Czy mu się uda? W wyjściu na prostą aktora wspiera także jego syn, Robert.

Jeśli chcesz wiedzieć więcej o swoich ulubionych produkcjach, zaglądnij na wortal Świat seriali.pl

Imperium TV
Dowiedz się więcej na temat: Tomasz Stockinger | kara więzienia | prosto | wypadku | życia
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy