Reklama

Spadła oglądalność Oscarów

Nieco ponad 37 milionów Amerykanów obejrzało 83. galę wręczenia Oscarów na antenie stacji ABC - to o 10% mniej telewidzów, niż w ubiegłym roku.

Mimo spadku zainteresowania telewidzów oscarową galą, propozycja ABC nie miała konkurencji wśród innych propozycji telewizji kablowych, przyciągając przed ekrany telewizorów dwukrotnie większą widownię, niż tą, którą uzyskały w tym samym czasie wszystkie pozostałe stacje.

Mimo spadku oglądalności Oscarów w porównaniu z ubiegłym rokiem, bieżącą edycję nagród Akademii śledziło na żywo więcej telewidzów niż w 2009 i 2008 roku, kiedy słupki oglądalności pokazały odpowiednio 36,3 oraz 32 miliony widzów.

Oscarowa gala, prowadzona przez młodych aktorów: Anne Hathaway i Jamesa Franco, zebrała jednak mnóstwo negatywnych recenzji, opiniotwórcza gazeta "Hollywood Reporter" nazwała transmisję wręczenia statuetek Akademii "jednymi z najgorszych Oscarów w historii". "New York Times" stwierdził, że przesadne próby schlebiania młodszej publiczności wypadły dość żałośnie, zaś "Boston Herald" dodał w podobnym duchu, że "odniesienia do Internetu, aplikacji na iPada czy Facebooka, nie sprawiają, że show jest bardziej trendy czy że dostarcza więcej rozrywki".

Reklama

Jedynie branżowy tygodnik "Entertainment Weekly" docenił młody duet i napisał, że 28-letnia Hathaway i 32-letni Franco byli "wspaniałymi gospodarzami": zabawnymi, przygotowanymi, zrelaksowanymi i bystrymi".

Podczas gali pokazywane były także fragmenty ze "starszych" oscarowych produkcji, jak "Przeminęło z wiatrem", "Star Wars" czy "Titanic".

Jednym z największych odwołań do dawnego Hollywood było nagłe pojawienie się na scenie aktora i komika Billy'ego Crystala, który prowadził oscarową galę osiem razy. Crystal przypomniał pierwszą transmitowaną w telewizji uroczystość wręczenia Oscarów z 1953 roku. Ówczesnym mistrzem ceremonii był komik Bob Hope.

W krótkim klipie filmowym publiczność zobaczyła go, jak wita się słynną już kwestią: "Witam na Academy Awards, czyli w moim drugim domu". Hope między 1939 a 1977 rokiem aż 18. razy był bowiem gospodarzem gali wręczenia Oscarów. Sam otrzymał za zasługi dla kinematografii cztery statuetki.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: 'ABC' | "ABC" | Oscary | oglądalność
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy