Reklama

Seth MacFarlane: Nigdy więcej Oscarów!

Seth MacFarlane przyznał po debiucie w roli konferansjera gali wręczenia nagród Akademii, że nigdy więcej nie poprowadzi już Oscarów. "Nie ma mowy. Muszę jednak przyznać, że zabawa była przednia" - zaćwierkał, zagadnięty przez użytkownika Twittera.

Kontrowersyjny komik, twórca animowanego serialu "Głowa rodziny" oraz reżyser komedii "Ted", zastąpił Billy'ego Crystala w roli prowadzącego Oscary.

"Jego sceniczne umiejętności idealnie współgrają z naszymi pomysłami na odświeżenie oscarowego show" - mówili w październiku 2012 producenci Oscarów - Craig Zadan i Neil Meron.

Sam MacFarlane podchodził do idei oscarowej konferansjerski z lekkim niedowierzaniem. "To naprawdę niesłychany przywilej być poproszonym do prowadzenia oscarowej gali. Pierwsza myśl, która pojawiła się w mojej głowie, kiedy usłyszałem wiadomość, to: zrobię wszystko, co w mojej mocy, by sprostać wysokim standardom wyznaczonym przez moich poprzedników. Od razu sobie jednak pomyślałem: Mam nadzieję, że nie odkryją, że prowadziłem kiedyś show 'Charlie Sheen Roast'" - mówił po ogłoszeniu jego kandydatury MacFarlane.

Reklama

Oscarowy występ komika przyjęty został jednak z mieszanymi odczuciami. Nikki Finke z serwisu Deadline Hollywood nazwała go najgorszym prowadzącym w historii Oscarów, twierdząc że nawet obecne na gali gwiazdy były zażenowane poziomem, jaki wyznaczył MacFarlane.

Do historii Oscarów przejdzie z pewnością piosenka "We Saw Your Boobs", w której MacFarlane wylicza tytuły filmów, w których gwiazdy Hollywood pokazały piersi.


Ciekawi Cię, co w najbliższym czasie trafi na ekrany - zobacz nasze zapowiedzi kinowe!

Chcesz obejrzeć film? Nie możesz zdecydować, który wybrać? Pomożemy - poczytaj nasze recenzje!

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Seth MacFarlane | Oscary 2013
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy