Reklama

Serialowa gwiazda lubi szokować

Uwielbiam Carrie, ale mam z nią niewiele wspólnego - mówi o swojej serialowej bohaterce Sarah Jessica Parker. Jednak coś je łączy. Obie lubią szokować, każda na swój sposób.

Nie byłoby "Seksu w wielkim mieście" bez Sarah Jessiki Parker, a Sarah bez "Seksu...". Bez wątpienia największym sukcesem gwiazdy jest właśnie ten popularny serial. Przez lata Sarah utożsamiana była ze swoją bohaterką - przebojową i nowoczesną dziennikarką Carrie Bradshaw. Obie dla wielu kobiet były wzorem do naśladowania - świetnie ubrane, pewne siebie, inteligentne, z poczuciem humoru. Trudno było ich nie lubić.

Z czasem okazało się, że Carrie i Sarah mają ze sobą coraz mniej wspólnego. Ba, całkowicie się od siebie różnią. Dla Sarah najważniejsza jest rodzina: mąż Matthew Broderick i trójka dzieci - ośmioletni syn James i roczne bliźniaczki Marion i Tabithe. Sarah zakochała się w macierzyństwie do tego stopnia, że w jednym z wywiadów powiedziała, że uwielbia zapach pieluch swoich córeczek. Carrie dzieci nie ma i raczej mieć nie będzie.

Reklama

Po kolejnych wypowiedziach Parker, feministki i miastowe dziewczyny łapały się za głowę: - Nie umiem sobie zrobić makijażu, w moim wieku (45 lat - przyp. red.) trzeba więcej zasłaniać niż odkrywać, za mąż wychodzi się raz w życiu, szpilki nakładam tylko na specjalne okazje, na co dzień chodzę w trampkach, czuję się stara i zmęczona, wolę dżinsy od markowych sukienek.

I może właśnie za tę szczerość kobiety wciąż ją uwielbiają. Bo przecież która z nas nie czuje się czasem stara i zmęczona, która nie przeklina niewygodnych szpilek... Pierwszy odcinek "Seksu..." pokazano 12 lat temu i wtedy był prawdziwym przełomem obyczajowym.

Kobiety rozmawiają otwarcie o seksie i mężczyznach, romansują z żonatymi, chodzą do łóżka na pierwszej randce i do tego wydają majątek na torebki i buty. Nic dziwnego, że odcinki emitowane były po godzinie 22:00. Dziś serial uważany jest za klasykę i nie wzbudza już takich emocji.

Za to wypowiedzi parker o jej prywatnym życiu są szeroko komentowane. Może więc doczekamy się serialu, w którym bohaterki będą chodzić bez makijażu, wychowywać dzieci, kochać mężów i... z dumą o tym opowiadać. Kiedyś inspiracją dla kobiet była wyzwolona Carrie, dziś może być zwyczajna Sarah.

Anna Woźniak

Jeśli chcesz wiedzieć więcej o swoich ulubionych produkcjach, zajrzyj na wortal Świat seriali.pl

Więcej czytaj w magazynie "Tele Tydzień"

Tele Tydzień
Dowiedz się więcej na temat: Sarah Jessica Parker | Lubień | 'Gwiazdy' | sarah
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy