Reklama

Sean Penn ignoruje Oscary

Aktor i reżyser Sean Penn ("Przed egzekucją") ostro zaatakował ceremonię rozdania Oscarów, twierdząc, że jest ona fałszywa.

38-letni Penn jest pierwszą gwiazdą tej wielkości, która odważyła się skrytykować to wydarzenie. Nieprzychylnie odniósł się także do Złotych Globów, które niedawno zaostały rozdane w Beverly Hills ( był w tym roku nominowany za rolę w filmie "Sweet and Lowdown").

Aktor, były mąż piosenkarki pop Madonny, odrzucił zaproszenie na tegoroczne rozdanie Oscarów. "Nie mam poważania dla tego rodzaju nagród, cała ta rzecz jest śmieszna" - skomentował swoją odmowę.

WENN
Dowiedz się więcej na temat: Oscary | aktor
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy