Reklama

Samobójstwo w "M jak miłość"

Ciężkie chwile czekają Marka (Kacper Kuszewski) i Michała (Paweł Okraska). Okaże się, że Grażyna (Bożena Stachura) nie żartowała, gdy groziła Mostowiakowi samobójstwem. Czy mąż ją uratuje?

Gdy Marek zaczynał romans z Grażyną, nie przewidywał żadnych kłopotów. To był jednak największy błąd w jego życiu. Już wkrótce przyjdzie mu słono za niego zapłacić.

Sumienie zacznie go gryźć dopiero po rozmowie z księdzem. Pod jej wpływem mężczyzna podejmie próbę zakończenia romansu ze swoją kochanką. Niestety, natrafi na silny opór z jej strony. Zaczną się wymówki, łzy, a nawet groźby. Grażyna nieoczekiwanie zacznie straszyć Marka samobójstwem!

Po pierwszym szantażu kochanki Mostowiak postanowi ignorować jej telefony. Lecz ona nie da za wygraną. Bez zapowiedzi zjawi się w Grabinie. Okłamie matkę Marka, że wpadła na chwilę w drodze na cmentarz. Mostowiakowa oczywiście nie domyśli się podstępu i zaprosi ją nawet do domu.

Reklama

Marek nie ucieszy się na jej widok. Wręcz przeciwnie - będzie wściekły. Tym bardziej że zobaczy kochankę w naszyjniku, który ofiarował jej w prezencie - identycznym z tym, jaki podarował swojej żonie Hance! Gdy zostaną sam na sam, dojdzie do awantury między nimi. W finale Grażyna oświadczy, że jeśli Marek naprawdę od niej odejdzie, ona się zabije.

Tymczasem Barbara wyczuje, że syn ma kłopoty i jest nieszczęśliwy. Zapewni go, że nawet jeżeli się zagubił, może liczyć na wsparcie ze strony rodziny. Zrobi to, zanim jeszcze wykryje, że Grażyna i Hanka noszą taką samą biżuterię. O swoim spostrzeżeniu natychmiast powiadomi detektywa Tomka Chodakowskiego (Andrzej Młynarczyk). Ten ostro wkroczy do akcji. Bezradny Marek wyzna, że tak naprawdę kocha dwie kobiety - Hankę i Grażynę. Obie po równo.

Tymczasem Grażyna przystąpi do działania. Późnym wieczorem odwiedzi Marię i Artura Rogowskich. Skłamie, że zostawiła ważne dokumenty w przychodni. Tyle że - zamiast do swojego biura - uda się do gabinetu lekarskiego. Tam ukradnie kilka recept...

Grażyna precyzyjnie zaplanuje swoje rzekome samobójstwo. Rzecz jasna, nie będzie miała zamiaru żegnać się z życiem. Jej cel to wystraszyć Marka i sprawić, by do niej wrócił. To ma być kara i zemsta za e-maila, w którym zakończył ich romans. Przed "akcją" zafunduje sobie jeszcze odrobinę luksusu. Zamówi najlepszą w całej okolicy masażystkę (Maria Daiskler), która zadba o każdy centymetr jej ciała.

Po tym relaksie Grażyna zacznie szukać w Internecie, jaki jest czas i reakcja organizmu po przedawkowaniu środków nasennych. Następnie połknie garść tabletek i zadzwoni po swojego męża. Niestety, Michałowi po drodze zepsuje się samochód i przyjedzie zbyt późno.

"Grażyna, coś ty zrobiła!" - krzyknie na widok nieprzytomnej żony po powrocie do domu i natychmiast wezwie karetkę. Czy lekarze uratują Grażynie życie?

Świat Seriali
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy