Różowy pokój córki Kingi
Kto był pierwszą osobą na planie, która poznała płeć dziecka Kingi i Piotrka? Nie byli to aktorzy, tylko... dekoratorka wnętrz.
"Musiałam to wiedzieć z wyprzedzeniem, by odpowiednio przygotować pomieszczenie" - wyjaśnia scenografka Anna Rzadkowska. -"Kinga urodzi dziewczynkę, więc pokoik jest różowy. Gdyby na świat przyszedł chłopiec, byłby niebieski. Tak się przyjęło".
Pokój dziecka będzie niespodzianką Piotrka dla Kingi. Postanowi sam urządzić pomieszczenia w ich domu na Deszczowej.
Zduńscy wybiorą imię dla swojego dziecka nieprzypadkowo. Córeczka ma mieć na imię Madzia, a w jej pokoju wcześniej mieszkała Madzia Marszałek. Jednak z poprzedniego wystroju została tylko szafa.
"Była brązowa, ale przemalowaliśmy ją na różowo" - zdradza dekoratorka - "Z kolei kołyska należała wcześniej do... mojej siostrzenicy Zosi".
Prace nad pokojem dziecka trwają już od czerwca. Trzeba było zerwać podłogi i odnowić parkiet, by nie skrzypiał, do tego wyrównać ściany i nakleić tapetę w serduszka i misie.
"Gdy ją zobaczyłam, wiedziałam, że właśnie tego szukam".
Najbardziej jednak jest dumna z baldachimu nad kołyską małej Madzi i bujanego fotelu.
Ciekawe, kiedy w pokoju pojawi się mała Madzia?