Reklama

Rajdowcy w "Na dobre i na złe"

Motocyklista rajdowy i wielokrotny uczestnik Rajdu Dakar, Jacek Czachor i jego partner z Orlen Teamu, Jakub Przygoński zawitają do Leśnej Góry.

Powód wizyty nie był na szczęście natury medycznej. Najpoważniejszy jak do tej pory wypadek Jacek Czachor przeżył we wczesnej młodości na popularnym Komarze3. Potem najbardziej ekstremalnym przeżyciem była wywrotka przez przód.

"Nie byłem w stanie podnieść motocykla, tak mi się w głowie kręciło, jeszcze przez kolejnych 10 km strasznie huczało mi w głowie" - wspomina rajdowiec, który nieraz udzielał pierwszej pomocy na trasie i widział wypadki śmiertelne.

"Potrafię zachować zimną krew" - uważa.

Na planie serialu Pan Jacek wyznał, że co prawda nie jest człowiekiem przesądnym, jak na przykład Krzysztof Hołowczyc, który wozi ze sobą skarpetkę-talizman, ale zawsze przed startem najpierw zakłada lewego buta.

Reklama

"Jak się pomylę i założę prawego, to go ściągam i zakładam lewego. Ponadto, jak każdy wierzący, odmawiam modlitwę, w moim przypadku do Anioła Stróża".

"Plan filmowym jest specyficzny. Do tej pory udzielaliśmy wywiadów typowo sportowych, na żywo. Teraz mamy przed sobą gotowy tekst, który trzeba powiedzieć. Choć to zaledwie kilka linijek, nie jest to wcale łatwe. Naszą pasją pozostaną motocykle, a nie gra aktorska" - żartuje Jakub Przygoński.

Pojawienie się rajdowców na planie serialu, a zwłaszcza ich maszyn wywołało spore zamieszanie:

"Kiedy podjechali, cała ekipa męska stanęła. Zachowywali się jak kobiety z wózkami w parku - każdy chciał się przymierzyć i usiąść na motorze. Motor to coś wspaniałego, każdemu działa na wyobraźnię. Mnie też. Niedawno też sobie kupiłem" - powiedział Tadeusz Chudecki, który do Leśnej Góry również zawitał gościnnie.

Gra Staszka Dudzika, pacjenta należącego do grupy badawczej doktor Leny Starskiej. Zmaga się z ciężką chorobą - rakiem i gronkowcem, którym zaraził się w szpitalu. Właśnie do niego przyjechali chłopcy-rajdowcy. Staszek bowiem jest ich mechanikiem i przed zawodami ma sprawdzić stan techniczny motocykli.

"Postać Staszka ma wiele wspólnego z moim stanem ducha - samotny facet, wdowiec" - mówi Tadeusz Chudecki.

W Leśnej Górze Staszek poznaje Lidię (Hanna Mikuć), znaną niegdyś pogodynkę, w której z wzajemnością się zakochuje.

"Okazuje się, że miłość jest najlepszym antybiotykiem, antidotum na wszystko. Pozytywne myślenie zaczyna produkować przeciwciała. Kończy się pięknym happy endem" - zdradza aktor.

Chudecki zawita do serialu "na dobre na złe" od 12 czerwca. Epizod z rajdowcami zobaczymy z kolei w odcinku, który zostanie wyemitowany 19 czerwca.

AKPA/INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy