Reklama

Przybylska: Co za dzieci, co za facet?

Anna Przybylska jest jedną z gwiazd nowej produkcji TVN "Klub szalonych dziewic". W serialu wciela się w rolę Karoliny - żywiołowej indywidualistki, która lubi dominować i zawsze mówi, co myśli. Nowa produkcja zadebiutuje na antenie stacji dopiero 2 marca, ale już teraz wzbudza spore emocje.

"Wiem, że czeka mnie w najbliższym czasie duża popularność i dzięki szeroko zakrojonym działaniom promocyjnym Klubu szalonych dziewic już się na nią przygotowałam. Ale zawsze mówiłam, że jak już mam wystąpić w serialu TVN-u to chcę, żeby był on o czymś. Żeby ta popularność szła w parze z treścią serialu i widzę, że wszystkim się on podoba" - wyznaje Przybylska.

Zapytana, czy serial traktuje o jej pokoleniu, aktorka przytakuje.

"Jesteśmy 30-latkami. Na pewno jest to serial naszego pokolenia. Dziewczyn pewnych siebie i niezależnych, które skończyły dobre studia i robią karierę. Natomiast nie do końca mają udane związki. Ale przede wszystkim to liderki życia. Nietrafione są porównania do Seksu w wielkim mieście. Ja nie wierzę w takie dziewczyny, które na co dzień chodzą w lokach i butach na wysokich obcasach. Ten serial odróżnia się od takich produkcji prawdą. Do tej pory seriale były lukrowane, a ten scenariusz naprawdę twardo stąpa po ziemi" - przekonuje artystka.

Reklama

Ale niektórym prawda przedstawiona w "Klubie szalonych dziewic" może wydać się zbyt odważna i wręcz wzbudzać kontrowersje - nie brakuje tu ostrych dialogów i odważnych scen.

"To prawda, ale to też było dla mnie biletem przekupnym do przyjęcia tej roli. Pomyślałam, że jak to faktycznie ma być tak poważny serial, to ja biorę tę rolę w kontrze do wizerunku medialnego, który mam, czyli żony, matki nieustannie z dziećmi. Pomyślałam sobie, że fajnie będzie zagrać kapryśną Karolinę, która tak odważnie mówi o tematach, o których do tej pory nie mówiło się w serialach. Przekonała mnie do tego obsada i tekst, i liczę, że będzie to duży sukces" - twierdzi aktorka.

Bohaterki serialu to przyjaciółki ze szkolnych lat: Daria (Dominika Łakomska), Joanna (Monika Buchowiec), Karolina (Przybylska) i Magda (Anna Dereszowska). W przyjaźni są sobie niezwykle oddane, wierne i szczere. Ich rytuałem są cotygodniowe spotkania w pubie, gdzie przy ulubionym drinku - Szalona Dziewica - rozmawiają bez zahamowań o facetach, seksie i codziennych zdarzeniach.

"Ja i moja przyjaciółka dzwonimy do siebie 20 razy dziennie. Słuchaj, nie uwierzysz..., wiesz co ci powiem?!, itp. Kobiety są w stałym kontakcie. Dobrze, że mamy internet i telefony komórkowe, bo dla kobiet to rodzaj konfesjonału. Muszą mieć nieustanny kontakt, żeby mówić o wszystkim tym, co się w ciągu dnia dzieje. Ta idea zawarta jest też w tym serialu. Jedna z bohaterek prowadzi auto i potrąca kaczkę, bo tak jest zaaferowana informowaniem swoich przyjaciółek o tym, że jej partner zdecydował się na in vitro" - opowiada Przybylska.

"Z kolei ja równie mocno pochłonięta byłam tym serialem. Wracałam do domu, gdzie dzieci wołały: mamo! mamo! a ja się zastanawiałam - co za dzieci, co za facet, gdzie ja jestem? Bo praca na planie zajęła nam ponad pół roku i każdy dzień był inny i wyjątkowy" - dodaje aktorka.

Posłuchaj, co Annę Przybylską denerwuje w mediach:

Jeśli chcesz wiedzieć więcej o swoich ulubionych serialach i podyskutować o nich, zajrzyj na wortal Świat seriali.pl.

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: Anna Przybylska | popularność | aktorka | klub | seriale | TVN SA | serial | facet
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy