Reklama

Oscary: Leonardo DiCaprio w centrum zainteresowania

Oscarowa gala już 28 lutego. Faworytów jest wielu, a emocji na pewno nie zabraknie. Nie ma jednak wątpliwości, że wszystkich nurtuje szczególnie jedno pytanie. Brzmi ono: Czy Leonardo DiCaprio dostanie w końcu swojego wymarzonego Oscara?

Oscarowa gala już 28 lutego. Faworytów jest wielu, a emocji na pewno nie zabraknie. Nie ma jednak wątpliwości, że wszystkich nurtuje szczególnie jedno pytanie. Brzmi ono: Czy Leonardo DiCaprio dostanie w końcu swojego wymarzonego Oscara?
Leonardo w filmie "Zjawa". Do pięciu razy sztuka? /materiały dystrybutora

Przypomnijmy, że Amerykanin już czterokrotnie był nominowany do tej nagrody w kategoriach aktorskich. Za każdym razem przegrywał. Za piątym podejściem ma być inaczej.

W tym roku zagrał w filmie "Zjawa", a jego zwycięstwo (według bukmacherów) wydaje się pewne.

Innego zdania jest Matt Damon, przyjaciel Leonardo, ale również jego tegoroczny konkurent (Damon nominowany jest za "Marsjanina").

Matt żartował w wywiadzie dla "The Sun" mówiąc: "Walić Leo. Walić tego kolesia. Walić tego przystojniaka".

Prawdziwie szorstka przyjaźń...

Reklama

Dużo bardziej dyplomatyczny był inny nominowany: Eddie Redmayne ("Dziewczyna z portretu").

"Leo na pewno to wygra. Ja jestem podekscytowany z samego faktu bycia zaproszonym na przyjęcie" - powiedział, wyjątkowo skromny, Eddie.

W to, że piąta nominacja okaże się szczęśliwa, wierzy... Mike Tyson, były bokserski mistrz świata wagi ciężkiej.

"Obejrzałem "Zjawę" i uważam, że Leonardo DiCaprio był w tym filmie naprawdę świetny" - stwierdził Mike Tyson.

"Mam nadzieję, że dostanie nagrodę, chociaż niedźwiedź, z którym walczył, również może mieć duże szanse" - dodał żartobliwie.

Sprawdźcie, jako dobrze znacie twórczość Leonardo DiCaprio!

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Oscary 2016
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy