Oscary: Cameron kontra Bigelow
Nadchodzące rozdanie Oscarów może przynieść spotkanie dwóch ex-małżonków: Jamesa Camerona i Kathryn Bigelow.
Bigelow nakręciła ostatnio opowiadający o wojnie w Iraku obraz "The Hurt Locker". Jednym z jego największych atutów jest scenariusz Marka Boala - obecnego partnera reżyserki. W filmie godne Oscara kreacje stworzyli Anthony Mackie i Jeremy Renner.
Diametralnie inną od "The Hurt Locker" pozycją jest "Avatar" Camerona. Film Bigelow kosztował zaledwie 13 milionów dolarów, najnowszy obraz jej byłego męża został nakręcony za 500 milionów dolarów. Według przewidywań twórcy, 20 procent tej sumy ma się zwrócić już w otwierający weekend.
"The Hurt Locker" jest poważnym i przejmującym dramatem, "Avatar" to posiadający pretekstową fabułę pokaz najnowszych technologii.
Obydwa obrazy łączy to, że ginie w nim dużo ludzi, ale u Bigelow bohaterowie są z krwi i kości, a u Camerona to wygenerowane przez komputer niebieskie stwory.
"Avatar" prawdopodobnie dostanie Oscara w kategorii "najlepsze efekty specjalne"; "The Hurt Locker" obok "Bękartów wojny", "Precious", "W chmurach", "Invictus" oraz "Dziewięć" jest jednym z głównych faworytów do zdobycia najważniejszej nagrody - spekuluje The Hollywood Reporter.
Starsza od Camerona o 3 lata Bigelow była jego żoną w latach 1989-1991. Po rozstaniu para pozostała jednak przyjaciółmi, w związku z czym oscarowa gala nie zamieni się raczej w ponowną rozprawę rozwodową.