Reklama

Oscary: "Avatar" wielkim przegranym

"The Hurt Locker - W pułapce wojny" otrzymał aż 6 statuetek i zdystansował "Avatara" i "Bękarty wojny" podczas dzisiejszej gali rozdania Oscarów. Wojenny dramat został nagrodzony m.in. w kategorii najlepszy film, za najlepszą reżyserię (Kathryn Bigelow) i najlepszy scenariusz oryginalny (Mark Boal).

Tegoroczna ceremonia rozdania Oscarów okazała się wielką porażką przede wszystkim "Avatara". Obraz, który miał aż 9 nominacji, dostał zaledwie trzy statuetki, w dodatku w mało prestiżowych kategoriach. Najbardziej dochodowa produkcja w historii kinematografii otrzymała statuetki m.in. za najlepsze efekty specjalne i scenografię.

W bezpośredniej walce z obrazem "The Hurt Locker. W pułapce wojny" dzieło Jamesa Camerona wygrało jednak tylko raz - zgarniając Oscara za zdjęcia (Mauro Fiore odebrał pierwszą w karierze statuetkę). Było to zresztą jedno z zaskoczeń dzisiejszej gali, gdyż zdecydowanym faworytem tej kategorii był właśnie... "The Hurt Locker". Ta porażka została jednak powetowana aż sześcioma statuetkami (na 9 nominacji), w tym najważniejszymi: za najlepszy film, reżyserię i scenariusz oryginalny.

Reklama

Pozostałe nagrody trafiły do twórców dzieła Bigelow: za montaż, dźwięk i montaż dźwięku, czyli w kategoriach technicznych, w których wszyscy wróżyli zwycięstwo "Avatara". Niektórzy komentatorzy uważają tę sytuację za wręcz "szokującą".

Przeczytaj naszą recenzję filmu "The Hurt Locker. W pułapce wojny"

Kathryn Bigelow została pierwszą kobietą, która otrzymała Oscara za najlepszą reżyserię. Odbierając nagrodę, artystka podziękowała swoim współpracownikom, przede wszystkim scenarzyście Markowi Boalowi i aktorom: Jeremy'emu Rennerowi i Anthony'emu Mackie. Nagrodę zadedykowała amerykańskim żołnierzom stacjonującym w Iraku i w Afganistanie.

Oprócz "Avatara" wielkim przegranym oscarowej gali okazały się też "Bękarty wojny" Quentina Tarantino. Obraz, który miał aż 8 nominacji, zdobył zaledwie jedną statuetkę - dla najlepszego aktora drugoplanowego (Christoph Waltz).

Największym zaskoczeniem jest brak nagrody dla samego Tarantino, który typowany był przez bukmacherów jako triumfator kategorii: najlepszy scenariusz oryginalny. Musiał jednak uznać wyższość Marka Boala.

Ogromną sensacją była także oscarowa porażka filmu "W chmurach", który mimo sześciu nominacji - w tym trzech aktorskich - nie zdobył żadnej statuetki.

Dużą niespodzianką okazał się werdykt Akademii w kategorii najlepszy scenariusz adaptowany. Zwyciężył Geoffrey Fletcher, scenarzysta obrazu "Precious". Łamiącym głosem podziękował on za nagrodę, głównie swojej rodzinie. Nie obyło się oczywiście bez sentymentów w stylu: "Moja mama jest moim aniołem".

Poza Waltzem, pozostałe aktorskie Oscary także zgarnęli faworyci.

Najlepszym aktorem został Jeff Bridges za rolę Bada Blake'a w "Szalonym sercu". Aktor zagrał starzejącego się muzyka country, który nadużywa alkoholu, boryka się z problemami osobistymi i kryzysem twórczym.

"Dziękuję rodzicom, dzięki którym wybrałem ten szalony zawód" - powiedział Bridges odbierając Oscara.

Nagroda dla Jeffa Bridgesa szczególnie cieszy. Od lat uznawano, że jest jednym z najbardziej niedocenianych aktorów w Hollywood. Gwiazdor miał już na swoim koncie cztery oscarowe nominacje - Akademia doceniła go dopiero w tym roku.

Aktorką roku została Sandra Bullock, która wcieliła się w autentyczną postać Leigh Anne Touhy w filmie Johna Lee Hancocka "The Blind Side". Wzruszona aktorka przyznała podczas gali, że początkowo zamierzała odrzucić rolę w tym filmie. To jej pierwsza nominacja i od razu taki sukces!

Co ciekawe, Bullock została pierwszą osobą, która w tym samym roku dostała Oscara i Złotą Malinę (za najgorsza rolę). Tę drugą "nagrodę" otrzymała zaledwie kilkanaście godzin przed Oscarową galą, w Teatrze Kodaka, za rolę w filmie "Wszystko o Stevenie".

Zobacz zwiastun filmu "The Hurt Locker. W pułapce wojny"

Oscara dla najlepszej aktorki drugoplanowej dostała Mo'Nique, która w filmie "Precious" stworzyła wstrząsającą kreację znęcającej się (fizycznie i psychicznie) nad własną córką matki.

Dużym zaskoczeniem było rozstrzygnięcie w kategorii najlepszy film nieanglojęzyczny. Triumfował w niej argentyński obraz "El Secreto de Sus Ojos". Jego głównym bohaterem jest mężczyzna, który próbuje rozwikłać zagadkę zbrodni, która wydarzyła się trzydzieści lat wcześniej. Film wyreżyserowany przez Juana José Campanellę zdystansował m.in. "Białą wstążkę" Michaela Haneke'go, o której pisano, że to murowany kandydat do Oscara i "Proroka" Jacquesa Audiarda.

Najlepszą animacją został zgodnie z przewidywaniami "Odlot". Statuetkę otrzymał także Michael Giacchino, autor muzyki do tego filmu.

W rywalizacji o Oscara Giacchino pokonał m.in. trzech bardzo znanych artystów: Amerykanina Jamesa Hornera (nominowanego za muzykę do "Avatara"), Niemca Hansa Zimmera (który był nominowany za muzykę do "Sherlocka Holmesa") i Francuza Alexandre'a Desplata (nominowanego za muzykę do "Fantastycznego Pana Lisa").

Najlepszym dokumentem roku uznano "Zatokę delfinów" ("The Cove") Louie Psihoyosa.

To nie był szczęśliwy wieczór dla Polski. Nasz rodak, nominowany w kategorii najlepszy krótkometrażowy film dokumentalny Bartek Konopka, został pominięty przez członków Akademii. Oscara odebrał Roger Ross Williams za "Music by Prudence" - opowieść o dziewczynie z Zimbabwe, która jest niepełnosprawna i poprzez śpiew pokonuje swoje ograniczenia.

Wbrew temu, co pisało się w Polsce w ostatnich tygodniach, to właśnie film "Music by Prudence", a nie "Królik po berlińsku", był faworytem do Oscara w tej kategorii.

W tym roku ceremonię rozdania Oscarów prowadzili Steve Martin i Alec Baldwin, którzy jednak niczym nie zachwycili. Kilka niezbyt udanych żartów, które wzbudzały co najwyżej wymuszony śmiech, raczej nie spowoduje, że także za rok organizatorzy gali zwrócą się właśnie do nich z taką propozycją.

Przeczytaj naszą relację z oscarowej gali!

Poniżej lista laureatów:

FILM: - "The Hurt Locker - W pułapce wojny"

REŻYSERIA: Kathryn Bigelow - "The Hurt Locker. W pułapce wojny"

SCENARIUSZ ORYGINALNY: Mark Boal - "The Hurt Locker"

SCENARIUSZ ADAPTOWANY: Geoffrey Fletcher - "Precious"

AKTOR PIERWSZOPLANOWY: Jeff Bridges - "Szalone serce"

AKTOR DRUGOPLANOWY: Christoph Waltz - "Bękarty wojny"

AKTORKA PIERWSZOPLANOWA: Sandra Bullock - "The Blind Side"

AKTORKA DRUGOPLANOWA: Mo'Nique - "Precious"

FILM ANIMOWANY: "Odlot"

FILM NIEANGLOJĘZYCZNY: "El Secreto de Sus Ojos" (reż. Juan José Campanella)

PEŁNOMETRAŻOWY DOKUMENT: "Zatoka delfinów" (reż. Louie Psihoyos)

ZDJĘCIA: Mauro Fiore - "Avatar"

KOSTIUMY: Sandy Powell - "Młoda Wiktoria"

MUZYKA: Michael Giacchino - "Odlot"

PIOSENKA FILMOWA: "Szalone serce" - "The Weary Kind" (T Bone Burnett i Ryan Bingham)

SCENOGRAFIA: "Avatar"

CHARAKTERYZACJA: "Star Trek"

MONTAŻ: "The Hurt Locker. W pułapce wojny"

DŹWIĘK: "The Hurt Locker. W pułapce wojny"

MONTAŻ DŹWIĘKU: "The Hurt Locker. W pułapce wojny"

EFEKTY SPECJALNE: "Avatar"

KRÓTKOMETRAŻOWY FILM ANIMOWANY: "Logorama" (reż. François Alaux, Herve de Crecy i Ludovic Houplain)

FILM KRÓTKOMETRAŻOWY: "The New Tenants" (reż. Joachim Back)

DOKUMENTALNY FILM KRÓTKOMETRAŻOWY: "Music by Prudence" (reż. Ross Williams)

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: wojny | Oscary | aktorka | aktor | obraz | Mark Boal | montaż | scenariusz | film
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy