Reklama

Oscary 2015: Są pierwsi przegrani!

Jennifer Aniston, animacja "LEGO: Przygoda" oraz dramat "Selma" - to najwięksi przegrani tegorocznych Oscarów.

Pominięcie nazwiska Jennifer Aniston wśród aktorek nominowanych do tegorocznych Oscarów amerykańska prasa uznaje jako jedno z największych zaskoczeń wczorajszego dnia. Była gwiazda serialu "Przyjaciele" stworzyła wyrazistą kreację w niezależnym dramacie "Cake" - rola ta przyniosła jej już powszechne uznanie w środowiskach krytyków filmowych. Zamiast niej członkowie Akademii postawili jednak na francuską aktorkę Marion Cotillard, doceniając jej występ w filmie braci Dardenne "Dwa dni, jedna noc" (co ciekawe, sam obraz Dardenne'ów nie znalazł się wśród pięciu obrazów nominowanych w kategorii "najlepszy film nieanglojęzyczny).

Oburzenie krytyków wywołała również zaskakująca nieobecność wśród kandydatów do Oscara animacji "LEGO: Przygoda". O statuetkę Akademii powalczą: "Wielka Szóstka", "Pudłaki", "Jak wytresować smoka 2", "Song of the Sea" oraz "The Tale of the Princess Kaguya". Jeden z twórców "LEGO..." - Phil Lord, przywykł do oscarowych rozczarowań - jego poprzedni obraz "Klopsiki i inne zjawiska pogodowe" również nie znalazł uznania w oczach członków Akademii. Lord przyjął jednak decyzję o kolejnej porażce o wiele spokojniej od wielbicieli filmu, publikując na Twitterze figurkę Oscara wykonaną z klocków lego i podpisem: "W porządku. Zrobiłem [go] sobie sam".

Reklama

Hollywood nie przeoczyło również faktu, że po ubiegłorocznym sukcesie "Zniewolonego. 12 Years a Slave", w tym roku czekają nas "białe Oscary". Wśród 20-tki aktorów nominowanych wczoraj do nagrody Akademii nie ma ani jednego Afroamerykanina, zaskakuje zwłaszcza zmarginalizowanie na liście nominacji dramatu "Selma" - typowanego wcześniej jako ważny kandydat do Oscara. Film znalazł się co prawda w gronie 8 tytułów, które powalczą o tytuł najlepszego filmu roku (dołożył do tego jeszcze jedną nominację w kategorii "najlepsza piosenka), zabrakło jednak wśród nominowanych zarówno odtwórcy głównej roli - Davida Oyelowo (jako Martin Luther King), jak i reżyserki Avy DuVernay.

Specjaliści zwracają również uwagę na nieoczekiwany brak nominacji aktorskiej dla Amy Adams, która kilka dni wcześniej za rolę w "Wielkich oczach" Tima Burtona triumfowała podczas gali Złotych Globów, niemal całkowite wykluczenie z oscarowej rywalizacji thrillera Davida Finchera "Zaginiona dziewczyna" (jedyna nominacja dla aktorki Rosamund Pike) oraz nieobecność wśród piątki nominowanych do Oscara aktorów Jake'a Gyllenhaala za kreację w "wolnym strzelcu".

Najwięcej - po 9 - nominacji do tegorocznych Oscarów otrzymały produkcje "Birdman" Meksykanina Alejandro Gonzaleza Inarritu - o zapomnianym aktorze próbującym odzyskać dawną sławę i "Grand Budapest Hotel" Wesa Andersona - o legendarnym zarządcy tytułowego hotelu w czasie, gdy nadciągająca wojna wieszczy zagładę staremu porządkowi świata.

Oba zmierzą się w wyścigu o najważniejszego Oscara - w kategorii najlepszy film. Pozostali nominowani to: "Gra tajemnic" (w sumie 8 nominacji), "Boyhood" (6 nominacji), "Snajper" (6 nominacji), "Teoria wszystkiego" (5 nominacji), "Whiplash" (5 nominacji) oraz "Selma" (2 nominacje).

Ceremonia rozdania Oscarów odbędzie się 22 lutego.

Chcesz obejrzeć film? Nie możesz zdecydować, który wybrać? Pomożemy - poczytaj nasze recenzje!

Chcesz poznać lepiej swoich ulubionych artystów? Poczytaj nasze wywiady, a dowiesz się wielu interesujących rzeczy!

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy