Reklama

Oscarowy sukces Se-ma-fora

Tomasz Bagiński, autor nominowanej w 2003 roku do Oscara "Katedry" uważa, że oscarowy sukces "Piotrusia i wilka" to wielka szansa dla łódzkiego studia Se-ma-for.

"Oscar dla najlepszej animacji krótkometrażowej przyznany Piotrusiowi i wilkowi to ogromny sukces Se-ma-fora i wielki sukces Polaków. Trochę żal, że brytyjska reżyserka filmu SuzyTempleton nie wspomniała nic o polskim udziale w produkcji gdy odbierała Oscara. Ale tak się czasem zdarza, Polska była w końcu tylko współproducentem" - powiedział Tomasz Bagiński, autor

"Katedry" - filmu nominowanemu do Oscara w 2003 roku, w tej samej kategorii, co "Piotruś i wilk".

"Może ten sukces sprawi, że wytwórnia Se-ma-for przestanie mieć kłopoty finansowe i lokalowe, które przeżywała przez cały zeszły rok. To duża nadzieja dla Se-ma-fora, zwłaszcza że firma całkiem nieźle sobie radzi z promocją na rynkach zachodnich" - powiedział Bagiński.

Reklama

"Piotruś i wilk to zupełnie inny rodzaj animacji niż Katedra. To tak zwana animacja poklatkowa, wiekowa technika, która przeżywa ostatnio pewnego rodzaju renesans. To niezwykle pracochłonna technika, polegająca na animowaniu figurek przed kamerą, wymagająca benedyktyńskiej pracy i mrówczej dokładności" - dodał Bagiński.

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: Se-Ma-For | Tomasz Bagiński
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy