Reklama

Oscarowy faworyt w telewizji

Już 20 lutego Canal+ pokaże obraz "The Hurt Locker. W pułapce wojny" w reżyserii Kathryn Bigelow, film typowany jako jeden z faworytów tegorocznej gali wręczenia Oscarów.

"The Hurt Locker. W pułapce wojny" to portret żołnierzy na wojnie w Iraku, dobrowolnie zgłaszających się do najbardziej niebezpiecznej służby, jaką jest rozbrajanie ładunków wybuchowych.

Film rzuca światło na konsekwencje długotrwałego życia w atmosferze zagrożenia i ryzyka. Dla niektórych buzująca we krwi adrenalina i nieustanne patrzenie śmierci w oczy, stają się narkotykiem, bez którego po powrocie z wojny trudno jest żyć.

Choć ekranowa historia jest fikcyjna, powstała z inspiracji wydarzeniami, w których uczestniczył scenarzysta filmu, dziennikarz Mark Boal. Jako reporter był przydzielony do stacjonującej w Iraku specjalnej jednostki saperów. Towarzyszył technikom w akcjach kilkanaście razy na dobę, obserwując ich pracę i zachowanie praktycznie non stop.

Reklama

Już wówczas był w stałym kontakcie z Kathryn Bigelow, z którą planowali nakręcenie filmu. Reżyserka chętnie współpracowała z reporterem, słynącym z zamiłowania do kontrowersyjnych, rzadko poruszanych tematów. To spod pióra Boala wyszedł reportaż, będący podstawą scenariusza "W dolinie Elah" z Tommym Lee Jonesem.

Premiera głośnego "The Hurt Locker. W pułapce wojny" odbędzie się w Canal+ 20 lutego, dzień przed ogłoszeniem laureatów nagród BAFTA, do których film Bigelow jest nominowany aż w ośmiu kategoriach. Wcześniej tytuł ten zdobył takie wyróżnienia, jak trzy nominacje do Złotych Globów (najlepszy film, scenariusz i reżyseria), dwie do Independent Spirit Awards i jedną do British Independent Film Award. Film walczył również na festiwalu w Wenecji o Złotego Lwa i zdobył tam aż 5 nagród specjalnych, w tym Gucci Award.

Media2.pl
Dowiedz się więcej na temat: telewizje | wojny | faworyt | film
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy