Reklama

Oscarowe rekordy

Najwięcej Oscarów we wszystkich kategoriach zdobył Walt Disney (1906-1966), którego uhonorowano 26 nagrodami regulaminowymi i 6 wyróżnieniami specjalnymi. Poniżej inne rekordowe wyczyny z 78-letniej historii nagrody Amerykańskiej Akademii Filmowej

Pierwszą czarnoskórą laureatką Oscara była Hattie McDaniel, która otrzymała tę nagrodę za najlepszą rolę drugoplanową w "Przeminęło z wiatrem" (1939).

Kolejny czarnoskóry aktor został wyróżniony Oscarem dopiero po 24 latach. W 1963 roku Oscara za główną rolę w filmie "Polne lilie" dostał Sidney Poitier.

Pierwszą parą aktorską, która wspólnie wystąpiła w filmie i zdobyła Oscary za najlepszą główną rolę męską i kobiecą, byli Clark Gable i Claudette Colbert w filmie Franka Capry "Ich noce" z 1934 roku.

Reklama

Obok tej pary, za występ w tym samym filmie Oscara otrzymali również: Jack Nicholson i Louise Fletcher za "Lot nad kukułczym gniazdem" Miloša Formana (1975), Henry Fonda i Katharine Hepburn za "Nad złotym stawem" (1981) oraz Anthony Hopkins i Jodie Foster za "Milczenie owiec" Jonathana Demme'a (1991).

Jeśli chodzi o liczbę zdobytych Oscarów, absolutnymi rekordzistami są filmy: "Ben Hur" Williama Wylera z 1959 roku (na 12 nominacji zdobył 11 nagród) i "Titanic" Jamesa Camerona z 1997 roku (na 14 nominacji otrzymał 11 Oscarów). W 2003 roku w aż 13. kategoriach nominowany był musical "Chicago", który ostatecznie zdobył pięć Oscarów.

Najwięksi przegrani w dziejach Akademii to filmy: "Punkt zwrotny" (1977) Herberta Rossa i "Kolor purpury" (1986) Stevena Spielberga - miały po 11 nominacji i nie dostały ani jednego Oscara! W 2003 roku gorycz porażki musiał przełknąć Martin Scorsese ? jego obraz "Gangi Nowego Jorku" nominowany w 10 kategoriach nie otrzymał żadnej statuetki.

Najstarszą aktorką uhonorowaną Oscarem była Jessica Tandy, która w wieku 80 lat otrzymała statuetkę za rolę w filmie "Wożąc panią Daisy" (1989).

Najdłuższa ceremonia wręczania Oscarów odbyła się w 1984 roku i trwała 3 godziny i 40 minut. Zwycięzcom zajęło średnio 99 sekund, by wyrazić swoją wdzięczność osobom, które przyczyniły się do ich sukcesu.

Najdłuższą mowę dziękczynną (5,5 minuty!) wygłosiła Greer Garson, po otrzymaniu Oscara za najlepszą główną rolę w filmie "Pani Miniver" (1942.). W roku 1990 po raz pierwszy przemówienia ograniczono do 45 sekund. Po tym czasie zapala się ostrzegawcze światełko, a jeżeli laureat nadal nie kończy mowy - włącza się muzyka zagłuszająca jego słowa.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy