Obrażał pracodawców, więc zdjęli jego serial

Tym razem walczący z uzależnieniem od narkotyków i alkoholu aktor zdenerwował producentów wypowiedzią w programie radiowym "The Alex Jones Show". Gwiazdor oznajmił, że ośmieszył twórcę serialu, Chucka Lorre, przed całym światem, wychodząc z uzależnienia w tempie tak szybkim, że "niedorozwinięty umysł Chucka nie jest w stanie tego pojąć".

Sheen, który przez ostatnie kilka tygodni z nałogu wychodził w zaciszu własnej willi w Beverly Hills, poddał też w wątpliwość skuteczność programu "12 kroków" stosowanego przez grupy AA. Aktor oznajmił, że efektywność tej metody wynosi jedynie 5 procent, podczas gdy jego sposób na pozbycie się nałogu jest skuteczny w 100 procentach.

"Mam dla was coś nowego: jestem wyjątkowy i nigdy nie będę taki, jak cała reszta was. Ja chory? To bzdura! Wyleczyłem się przy pomocy własnego umysłu!" - powiedział aktor.

Na reakcję ze strony władz CBS nie trzeba było długo czekać.

"Biorąc pod uwagę całokształt wypowiedzi Charliego Sheena, jego zachowanie oraz stan zdrowia, stacja CBS oraz wytwórnia Warner Bros. Television postanowiły zakończyć produkcję najnowszego sezonu serialu 'Dwóch i pół' na tym etapie" - napisano w oficjalnym oświadczeniu stacji.

Początkowo planowano, że zdjęcia do ósmego sezonu sitcomu miały zostać wznowione już 28 lutego.

W szokującym wywiadzie radiowym 45-letni gwiazdor wypowiedział się też ostro o wszystkich, w tym swoich byłych kochankach, którzy starają się zarobić na jego problemach, sprzedając mediom informacje o jego życiu prywatnym.

"Te łajna, ci frajerzy... Nie ma powodu, aby na tym korzystali, bo to ja mam prawdziwą sławę, oni nie mają nic. Zero. Te kobiety mają tylko tę jedną noc ze mną. Zapominam o nich, jak tylko wyjdą z mojego domu. One natomiast po wyjściu mnie sprzedają, jednak i tak na tym przegrają" - oznajmił Sheen.

Serial "Dwóch i pół" jest kręcony od 2003 roku. Za każdy odcinek sitcomu Sheen, który wciela się w rolę kobieciarza i imprezowicza, otrzymuje niebagatelną sumę 1,8 mln dolarów.