Reklama

Nie chciał popularności

Kacper Kuszewski twierdzi, że nigdy nie pragnął popularności. Jednak ta go dopadła za sprawą Marka Mostowiaka z "M jak miłość".

Dla Kacpra Kuszewskiego popularność jest męcząca. Sława - jak twierdzi - zwykle była mu zbędna. "Moi rodzice byli aktorami, więc od dziecka miałem kontakt z teatrem. Byłem oswojony z aktorstwem. Nie wycinałem zdjęć z gazet, ani nie zbierałem autografów" - opowiada aktor.

Przyznaje jednak, że zdarzyło mu się poprosić o autograf Annę Seniuk. "Poszedłem do niej i okazało się, że pani Anna pamiętała moją mamę ze szkoły teatralnej, bo razem studiowały..." - relacjonuje Kuszewski.

"Z kolei gdy ja poszedłem na uczelnię, okazało się, że będzie moim opiekunem! Później byłem nawet jej asystentem" - dodaje.

Reklama
MWMedia
Dowiedz się więcej na temat: kacper | Twierdzi | M jak miłość
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy