Mroczkowi puszczają nerwy
Oscary
Marcin Mroczek nie przyzwyczaił się jeszcze do roli serialowego męża Kasi Cichopek.
W co odważniejszych scenach, obrazujących tzw. "pożycie małżeńskie", młodemu aktorowi puszczają nerwy.
Ostatnio poległ w walce z zapięciem biustonosza Kasi, czyli serialowej Kingi. Kulisy swojej porażki opisywał w programi "Szymon Majewski Show".
"Dobierałem się do jej stanika i nie mogłem go rozpiąć. Tak mi się ręce trzęsły, że sobie z tym nie poradziłem".
A przecież zawsze wyglądał raczej na typ "złotej rączki". Być może powinien zapisać się na specjalistyczne kursy otwierania zamków.