Reklama

"Miłość na granicy szaleństwa"

Choć odpadła z programu "Taniec z gwiazdami", Dorota Deląg, młodsza siostra Pawła Deląga na brak pracy nie narzeka. Wciąż rozwija się jej wątek w serialu "39 i pół". O swojej bohaterce i jej dalszych losach opowiedziała "Tele Tygodniowi".

Kaśka jest zdeterminowana, by zdobyć w końcu Darka, choć ten zakochany jest w Ani. Kobieta jednak nie cofnie się przed niczym, by zdobyć swojego wybranka.

"Kaśka należy do tych kobiet, które w momencie, gdy mężczyzna je rzuca, podejmują walkę" - opowiada aktorka. - "Rzuca na szalę całe swoje życie i nie odpuszcza. Nigdy nie byłam w takiej sytuacji, ale myślę, że jest to kwestia ambicji" - dodaje.

Jak mówi, ponieważ "nigdy podobnej determinacji nie doświadczyła", zagranie Kaśki było dla niej nie lada wyzwaniem.

"Ale to ciekawe zadanie aktorskie: do jakiego stopnia można się posunąć w miłości?".

Reklama

Deląg przyznaje jednak, ze miłość Kasi do Darka jest chora.

"Kaśka jest na granicy szaleństwa w swojej miłości, co zobaczymy w kolejnych odcinkach" - zdradza aktorka. - "Nie tyle wariuje, co osiąga właśnie punkt krytyczny".

A jaka jest jej recepta na sukces w kwestii zdobycia upragnionego mężczyzny? Przede wszystkim dziewczęcość.

"Gdy tracimy swoją dziewczęcość, stajemy się mniej atrakcyjne. Stuprocentowa kobieta wie, że na mężczyznę działają takie typowe triki: słodka niunia, niby nie rozumiejąca, popełniająca błędy, słodka dziewczynka" - wymienia aktorka.

Tele Tydzień
Dowiedz się więcej na temat: Dorota Deląg | szaleństwo | aktorka | Taniec z gwiazdami | miłość
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy