Reklama

Marzy o roli prezydenta USA

Samuel Palmer, znany telewidzom z serialu "Barwy szczęścia" oraz programu "Gwiazdy tańczą na lodzie", marzy o roli prezydenta USA. Ale do tego jeszcze daleka droga...

Samuel Palmer, którego korzenie sięgają aż do dalekiej Ghany, jest fanem Baraka Obamy. "Kibicowałem Barakowi, ale nie dlatego, że jest czarny. Jestem po prostu bardziej demokratą niż republikaninem, więc bardziej odpowiadały mi jego poglądy niż McCain'a" - mówi aktor.

Samuel przyznaje, że w przyszłości mógłby się wcielić w postać Obamy, jeśli powstałby o nim film, choćby biograficzny.

"Jestem świadomy swoich ograniczeń aktorskich. Na dzień dzisiejszy mógłbym nie podołać takiemu wyzwaniu. Ale kto wie? Zanim taki film w ogóle powstanie, może uda mi się nadrobić zaległości" - mówi skromnie.

Reklama

Jego największym marzeniem jest rola mężczyzny, który rozwija się pod wpływem starszego mentora. Przykładem takiej fabuły jest "Zapach kobiety" z Alem Pacino.

MWMedia
Dowiedz się więcej na temat: prezydent | role | prezydenci USA | Samuel Palmer | Gwiazdy tańczą na lodzie | USA
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy