Reklama

Kto nie chciał Oscara?

Trudno w to uwierzyć, ale czasami laureaci odmawiają odebrania nagrody. Po raz pierwszy zrobił to scenarzysta Dudley Nichols. Uwikłany w spór toczony przez Stowarzyszenie Pisarzy Filmowych z Akademią, nie odebrał Oscara w 1935 roku za scenariusz "Potępieńca".

Nie przyjął Oscara także Marlon Brando. Kiedy Akademia przyznała mu nagrodę dla najlepszego aktora za rolę w "Ojcu chrzestnym" Francisa Forda Coppoli, zamiast laureata na scenie pojawiła się młoda Indianka z plemienia Apaczów, która poinformowała publiczność, że gwiazdor nie przyjmuje Oscara na znak protestu przeciwko dyskryminacji Indian amerykańskich i akcji zbrojnej przeprowadzonej przez wojsko na terenach rezerwatu Wounded Knee.

Największym przeciwnikiem nagród Akademii był jednak George C. Scott. W 1962 roku odmówił przyjęcia nominacji do Oscara dla najlepszego aktora drugoplanowego w filmie "Bilardzista", natomiast w 1971 roku nie przyjął Oscara dla najlepszego aktora, którego zdobył za tytułową rolę w "Pattonie".

Reklama

Również Woody Allen nie odebrał statuetki, którą otrzymał w 1977 roku za reżyserię filmu "Annie Hall". Reżyser od lat nie ukrywa, że nie lubi Hollywood. W 1977 roku podał prosty powód nieobecności na ceremonii rozdania Oscarów ? powiedział wtedy: "Nie lubię wyjeżdżać z Nowego Jorku". W roku 2002 zdecydował się jednak na podróż do Los Angeles i wystąpił na scenie jako zapowiadający dokument "New York Tribute".

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy