Reklama

Koniec serialu "24 godziny"

Żywot serialu "24 godziny" dobiega końca. Po ośmiu sezonach producenci zamierzają zakończyć serial. Ale nie na długo?

Serial, który okazał się przełomem w karierze Kiefera Sutherlanda producenci chcą zakończyć na ośmiu sezonach. Ale tylko po to, by zabrać się za przygotowania do pełnometrażowej, kinowej wersji "24".

Akcja kultowej już dziś serii o przygodach agenta Jacka Bauera toczy się w czasie rzeczywistym. W Stanach Zjednoczonych wyświetlany jest aktualnie siódmy sezon serialu.

Producent Howard Gordon chciałby zakończyć go na ośmiu sezonach, ale tylko po to, by kinowa wersja historii miała większe szanse na sukces.

"Mam nadzieję, że uda nam się coś zrobić po tych ośmiu sezonach. To jest nasz cel. A nie sądzę, by kinowa wersja "24 godzin" osiągnęła sukces, gdy widzowie będą mogli oglądać Jacka w telewizji" - powiedział Gordon.

Reklama

A Sutherland ostrzegł fanów serialu, by nie spodziewali się szczęśliwego zakończenia dla jego bohatera.

"Widzę, że Jack jest bardzo ludzki, a często to sprawia, że jest w takich ludziach coś tragicznego. Myślę, że w tym wypadku nie ma szans na zwycięstwo. Wszyscy umrzemy. Jest w tym coś smutnego, ale i pięknego, pełnego nadziei" - mówił aktor.

WENN
Dowiedz się więcej na temat: serial | 24 godziny
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy