Reklama

Kolejny detektyw w sutannie

Do niedawna Magdalena Warzecha grywała w serialach niewielkie role. Teraz w emitowanych przez Jedynkę "Siostrach" wciela się w jedną z głównych bohaterek - Filipę.

Trudno jej nie zauważyć! Filipa jest najwyższą, ale też najbardziej zwariowaną z sióstr. To także bystra obserwatorka.

"Wydaje mi się, że każdy ma w sobie jakiś pierwiastek szaleństwa, niezależnie od tego, jaką misję ma w życiu do spełnienia lub jaki zawód uprawia. U Filipy szaleństwo przejawia się w temperamencie, w sferze wyobraźni, w błyskotliwości i instynkcie detektywistycznym. Na pierwszy rzut oka te cechy nie kojarzą się z siostrą zakonną, ale z moją Filipą mogą, a nawet powinny" - wyznaje aktorka.

Reklama

Warzecha twierdzi, że nie przeszkadza jej fakt, że występuje przed kamerą bez makijażu.

"Zachęciło mnie to do przyjęcia tej roli" - mówi.

I dodaje: "Makijaż jest, ale bardzo dyskretny. Ludzie w pewnym wieku mają zmarszczki i to jest naturalne. One mówią o naszym temperamencie, poczuciu humoru... Ja lubię swoje mimiczne zmarszczki. Nie miałam żadnych oporów, żeby zagrać bez ciężkiego makijażu".

Gwiazda ma kilka wyuczonych zawodów. Jednak nigdy nie żałowała, że zdecydowała się właśnie na aktorstwo.

"Nauczyłam się do tej pory wielu rzeczy. Mam kilka fachów w ręku. Skończyłam Liceum Sztuk Plastycznych, specjalizacja - snycerstwo, jubilerstwo. Świetnie prowadzę samochód i spokojnie dałabym sobie radę jako taksówkarz. Mogę uczyć pływania i radzenia sobie w kłopotach. Z kolei w Białymstoku, skąd pochodzę, sprawdziłabym się w roli przewodnika. Wybrałam aktorstwo. I chociaż były lata tłuste i chude, lepsze i gorsze momenty wiem, że był to słuszny wybór" - przekonuje.

Jedynka ma już kilka seriali o duchownych, a Warzecha ma nadzieję, że "Siostry" nie staną się konkurencją dla "Plebanii" czy "Ojca Mateusza".

"Bardzo lubię Ojca Mateusza, a Artur Żmijewski jest moim kolegą z teatru. Konkurowanie między serialami to jakaś nowa dyscyplina sportowa? Przecież każdy serial ma swój klimat, innych bohaterów, wątki, budzi inne emocje i refleksje. Mam nadzieję, że te dwa seriale mogą się jedynie uzupełniać, pogłębiając wiedzę widzów chociażby na temat możliwości czynienia dobra" - kończy artystka.

Więcej czytaj w magazynie "Tele Tydzień"

Tele Tydzień
Dowiedz się więcej na temat: sutanna | role | Detektyw (serial) | Detektyw w sutannie
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy