Reklama

Jego pasje: Taniec i piłka nożna

Sebastian Fabijański, znany z serialu "Tancerze", przyznał się, że w niektórych scenach tanecznych ma problemy z "utrzymaniem ramy". Zdradził również, że z tańcem nie miał wcześniej wiele wspólnego, a dobrą kondycję fizyczną zawdzięcza w dużej mierze treningom... piłki nożnej.

Fabijański chciałby połączyć swoje dwie pasje - marzy mu się rola piłkarza. Ale to nie wszystko - ma już nawet gotowy pomysł na scenariusz filmu piłkarskiego!

- Wydaje mi się, że na Euro 2012 mogłoby to wypalić - mówi w rozmowie z INTERIA.PL. Póki co, aktor szuka odpowiednich fachowców, którzy zajęliby się dopracowaniem scenariusza.

Fabijański przyznał też, że chciałby uniknąć zaszufladkowania i wymienia potencjalnych bohaterów swojej aktorskiej kariery:

- Zawsze chciałem grać takie mocne postaci. Moim marzeniem jest zagrać chorego na autyzm, bo to jest wyzwanie. Ale to jeszcze nie teraz. Uważam, że trzeba w tym wszystkim zachować zdrowy rozsądek i mierzyć siły na zamiary. Chciałbym też zagrać generała w wojsku.

Reklama

- Dla mnie najważniejszy jest jednak teatr. Mogę nic nie robić komercyjnie, tylko grać w teatrze - dodaje.

Fanki młodego aktora będą niepocieszone, bo Fabijański zarzeka się, że na komedię romantyczną z jego udziałem nie mogą liczyć.

- Gdybym miał do wyboru: komedia romantyczna albo film wojenny, to wybieram film wojenny. Mówię szczerze. Wiem, że komedie romantyczne są chwytliwe. Wolę jednak zrobić film offowy, albo niszowy.

Fabijański aktualnie gra antypatycznego dresiarza Globusa w pewnej offowej produkcji. Swoją postać sam określa jako "mocną, głośną, przerysowaną".

Zobacz zapis rozmowy z Sebastianem Fabijańskim:

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: tańce | film | Sebastian Fabijański | taniec | piłka nożna | pasje
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy