Reklama

Gwiazdy polskiego kina o Oscarze dla "Idy"

Ten film zachwycił bardzo wielu ludzi - wyznała Agnieszka Holland. Oglądając "Idę" Pawła Pawlikowskiego, nagrodzoną Oscarem w kategorii obraz nieanglojęzyczny, ma się "wrażenie obcowania z czymś wyjątkowym" - podkreśliła.

Zdaniem Holland złotą statuetką uhonorowane zostały "prostota oraz uniwersalna przestrzeń, którą ten film stwarza i w której ludzie mogą pomieścić swoje emocje, przeżycia".

"'Ida' to nie jest taki film, o którym trzeba dużo opowiadać. Albo on trafia do wrażliwości i gustu człowieka, albo nie trafia. Większość ludzi przy oglądaniu uznało, że nie widzieli takiego filmu, że on im otworzył przestrzenie wrażliwości i wyobraźni, również estetycznej, które powodowały, że mieli wrażenie obcowania z czymś wyjątkowym" - mówiła reżyserka.

Reklama

Jako najsilniejszy konkurent "Idy" w rywalizacji o Oscara wskazywany był często rosyjski "Lewiatan" w reżyserii Andrieja Zwiagincewa.

"Bałam się już trochę pod koniec" - przyznała Holland. "Jeszcze dwa miesiące temu 'Ida' była faworytką. Ale zwykle, jeśli się jest tak wcześnie faworytem, to następuje pewne zmęczenie i mogą wejść do gry inni. 'Ida' weszła do kin amerykańskich przed prawie rokiem, a 'Lewiatan' w ostatniej chwili, z dużym uderzeniem promocyjnym. Przewaga 'Idy' się zmniejszyła. Ale, jak widać, nie tak, by miała przegrać" - powiedziała.

Holland zaznaczyła jednocześnie, że "'Lewiatan' jest wspaniałym filmem". "'Ida' miała w swojej kategorii silną konkurencję. Wielu zwolenników miały także 'Dzikie historie', 'Timbuktu'. Paweł pokonał świetnych kolegów" - powiedziała.

Oscar dla "Idy" Pawła Pawlikowskiego to nie historia o Kopciuszku, ale historia dobrego filmu i zdolnego, ciekawego reżysera - tak z koleui o nagrodzie amerykańskiej Akademii Filmowej w kategorii obraz nieanglojęzyczny dla polskiego filmu mówi scenograf Allan Starski.

"Wygrana jest zawsze rzeczą fantastyczną, zwłaszcza w takiej konkurencji. To jest wielki triumf dla reżysera, dla polskiego filmu. Zawsze chcieliśmy być w czołówce kina światowego, często się to nam udawało, często polskie filmy startowały w konkurencji kina nieanglojęzycznego; kilka razy były to filmy Andrzeja Wajdy. Często byliśmy bardzo blisko, nigdy jednak nie zdobyliśmy Oscara. Tym razem Oscar jest. To wielki sukces" - powiedział PAP Starski.

Pytany, jak otrzymanie Oscara wpływa na pozycje twórcy w świecie filmowym ocenił, że otwiera to przed nim większe możliwości. "Każda kolejna nagroda powoduje, że reżyser nagrodzonego filmu jest bardziej znany, rozpoznawalny, ma większe możliwości ofert, ma większe możliwości zebrania dużego budżetu" - zaznaczył.

"Przede wszystkim jednak reżyser musi robić dobre filmy. Myślę, że Paweł Pawlikowski jest właśnie takim reżyserem, który może zrobić następny, ciekawy, interesujący film. To, co jest najważniejsze w pracy czy życiorysie reżysera, to robić dobre filmy" - dodał.

Jak mówił, nie zna opowieści o Kopciuszku, osobie zupełnie nieznanej, która raptem otrzymuje Oscara i staje się sławna na całym świecie. "Na ogół są to ludzie, którzy zrobili coś wcześniej, tak jak Pawlikowski - dostał drugą nagrodę BAFTA, robił bardzo dobre filmy krótkometrażowe" - powiedział.

Według niego "Ida" też nie pojawiła się nagle wśród nominacji oscarowych. "Zgarnęła wszystkie możliwe nagrody europejskie. Do tego wszystkiego miała wspaniałą publiczność jak na film artystyczny zarówno w Europie, jak i w Stanach. Oscar to ukoronowanie drogi tego filmu. To nie jest Kopciuszek, to historia dobrego filmu i zdolnego, ciekawego reżysera" - podkreślił.

Pytany, czy jego zdaniem Pawlikowski będzie nadal podążał swoją drogą filmową, Starski zaznaczył, że wszyscy dobrzy reżyserzy, których miał szczęście poznać, to ludzie, którzy robią to, co sobie wymarzyli, do czego są przekonani i kontynuują swój styl. "Są oni rozpoznawalni przez swoje podejście do tematów filmowych. To potwierdza, że prawdziwy artysta nie ulega wpływom dystrybutorów, producentów i robi to, co uważa za najważniejsze w swojej twórczości, w swoim stylu" - powiedział.

źródło: TVN24/x-news

Ciekawi Cię, co w najbliższym czasie trafi na ekrany - zobacz nasze zapowiedzi kinowe!

Chcesz obejrzeć film? Nie możesz zdecydować, który wybrać? Pomożemy - poczytaj nasze recenzje!

INTERIA.PL/PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama