Reklama

Film Konopki z szansą na Oscara?

Wszystko wskazuje na to, że po festiwalowych sukcesach polsko-niemiecki film dokumentalny Bartka Konopki i Piotra Rosołowskiego "Królik po berlińsku" nie jest bez szans na Oscara. Zwłaszcza, że obraz pokazywany będzie także w Stanach Zjednoczonych.

Dzięki staraniom producentki Anny Wydry, wsparciu Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej oraz zaangażowaniu twórców (m.in. Matusza Romaszkana, Grzegorza Korczaka, Franciszka Kozłowskiego, Macieja Cieślaka, Joanny Skalskiej i Alicji Kizińskiej) "Królik po berlińsku" pokazywany będzie w ramach specjalnych pokazów kinowych DocuWeeks w Stanach Zjednoczonych, kwalifikujących do nagród Amerykańskiej Akademii Filmowej.

"Królik..." będzie pokazany w sekcji dokumentów krótkometrażowych (do 40 minut) wśród 9 innych tytułów wybranych z całego świata. Pokazy te organizowane są corocznie przez International Documentary Association (IDA) w kinach w Los Angeles i Nowym Yorku. Udział w pokazach DocuWeeks daje szanse na udział filmu w nominacjach do Oscarów.

Reklama

DocuWeeks organizowane są od 1997r.. Przez ostatnie 12 lat działalności pokazano 133 tytułów, zarówno krótko- jak i długometrażowych dokumentów, 16 z nich zostało nominowanych, a 7 nagrodzonych Oscarem.

Spośród ostatnio nagrodzonych należy wymienić: "Smile Pinki" (2008), "Man on Wire" (2008), "Taxi To The Dark Side" (2007) i "The Blood of Yingzhou District" (2006), a wśród nominowanych m.in."The Betrayal", "War/Dance", "Salim Baba" i "Sari's Mother".

"Królik po berlińsku" opowiada o tysiącach dzikich królików, które zamieszkiwały strefę śmierci Muru Berlińskiego. Pas ziemi między dwoma murami był jakby "stworzony" dla tych zwierząt - pełno nietkniętej trawy, drapieżniki zostały za murem, strażnicy pilnowali, żeby żaden człowiek nie "zakłócał" spokoju królików. Przez 28 lat żyły tam zamknięte, ale bezpieczne. Niestety pewnego dnia Mur runął, a króliki musiały poszukać dla siebie nowego miejsca. Film jest alegorią przybliżającą dzieje Europy Wschodniej z "króliczej" perspektywy. W związku z przypadającą na ten rok 20. rocznicą obalenia muru berlińskiego film ma szansę stać się głośnym wydarzeniem w Niemczech i w całej Europie.

Film zdobył Złotego Smoka na tegorocznym Krakowskim Festiwalu Filmowym. Przeczytaj recenzję "Królika po berlińsku".

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Oscary | 'Królik' | film
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy