Reklama

Damięcki na Syberii

Przed gwiazdą wychodzącego właśnie na DVD przeboju "Kochaj i tańcz" oraz serialu "Teraz albo nigdy!" wielka życiowa przygoda. Mateusz Damięcki trafi na Syberię.

Motto przyjaciół z "Teraz albo nigdy!" brzmi: Spełniajcie swoje marzenia. Damięcki stara się też spełniać swoje. Od lipca i zakończenia zdjęć do serialu nie jest w stanie myśleć o niczym innym, niż o planowanej wyprawie na Syberię.

"Wszystko jest zapięte na ostatni guzik i jesteśmy z przyjaciółmi gotowi do Ekspedycji Syberia. Przed nami dwa i pół miesiąca podróży i 25 tysięcy kilometrów do przejechania" - wyznaje aktor.

"Bardzo cenię ten kraj i chciałbym zainteresować nim innych, bo uważam, że naprawdę warto. Chcę też udowodnić, że można przejechać tak długą trasę 27-letnim mercedesem, którego posiadam. Kolejnym celem jest odwiedzenie dzieciaków w Wierszynie, które uczą się w polskiej szkole. I przejechanie po drodze łączącej Jakuck z Magadanem, przy budowie której zginęło ponad 600 tysięcy ludzi... Jestem ciekawy, jak się sprawdzimy w ekstremalnych warunkach" - dodaje.

Reklama

W "Teraz albo nigdy" jego marzenia też się spełniają.

"Można powiedzieć, że to serial życzeniowy, bo wszystkim dobrze się powodzi. Nie brakuje w nim też dydaktyzmu - dobrzy bohaterowie mają szczęście, a źli ponoszą zasłużoną karę. W myśl tej zasady, Andrzej poczuje, czym jest pełnia szczęścia. Mimo że spalił mu się klub, zdołał otworzyć nowy. Ma też fantastyczną dziewczynę Basię" - opowiada Damięcki.

Miłośnicy serialu szeroko dyskutują o ich związku i o ewentualnych oświadczynach.

"Scenarzyści zaskoczą ich nie tylko oświadczynami... Ale na razie nie mogę zdradzić więcej" - tajemniczo urywa wypowiedź artysta.

Coraz częściej pojawiają się zarzuty widzów, że relacje pomiędzy Basią i Andrzejem są zbyt idealne.

"Wiem, ile kosztowało ich to, aby być razem. Basia wykaże się wyjątkową wyrozumiałością i pobłażliwością, graniczącą wręcz z cudem. Mam nadzieję, że takie kobiety istnieją na świecie. Umiejętność wybaczania jest nieoceniona. Wierzę, że istnienie takiego związku jest prawdopodobne" - przekonuje Damięcki.

Tymczasem Basia będzie musiała bardziej pilnować Andrzeja, bo na horyzoncie pojawi się jego była dziewczyna - Olga. W tej roli zobaczymy Annę Muchę.

"I nieźle namiesza! Znów objawi się tu dobroduszność i naiwność Andrzeja. To miły chłopak, który wszystkim chce pomóc, ale taka postawa nie zawsze jest właściwa" - kończy aktor.

Kobiety będą walczyły o uczucie Andrzeja. Która zwycięży?

Więcej czytaj w magazynie "Tele Tydzień".

Tele Tydzień
Dowiedz się więcej na temat: Mateusz Damięcki | serial | Teraz albo nigdy!
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy