Conan O'Brien nie brał jeńców. Którym gwiazdom się dostało?
Conan O'Brien otworzył 97. galę rozdania Oscarów. Dla popularnego komika i prowadzącego popularne programy wieczorne to pierwszy raz w roli gospodarza gali oscarowej. W swoim monologu żartował z gwiazd obecnych na ceremonii i największych filmów zeszłego sezonu.
Galę otworzył montaż scen filmowych przedstawiających Los Angeles. W styczniu 2025 roku miasto nękały groźne pożary. Wielu mieszkańców, w tym przedstawiciele świata kina, stracili dobytki swojego życia. Po nim nastąpił występ muzyczny Ariany Grande i Cynthii Erivo, gwiazd "Wicked".
Monolog O'Briena poprzedziła parodia sceny z "Substancji". Prezenter wyszedł z niej z pleców Demi Moore. Już będąc na scenie, w pierwszych słowach zwrócił się do aktorki, zaznaczając, że teraz ich kontakty będą bardzo niezręczne. Następnie przyznał, że w swej karierze był nazywany "Prawdziwym bólem", "Kompletnie nieznanym" i "Nosferatu".
Dostało się "Wicked". "To film dla osób, które po 'Czarnoksiężniku z Oz' zastanawiały się, gdzie studiowały wszystkie postaci epizodyczne" - żartował. Następnie skupił się na "The Brutalist" i potężnym metrażu produkcji. "Nie chciałem, żeby się skończył. Na szczęście tak się stało" - mówił.
Zaznaczył także, że "Anora" pobiła hollywoodzki rekord przekleństw. Zażartował, że poprzedni należał do publicysty Karli Sofii Gascón. Następnie powiedział obecnej na gali aktorce, że jeśli zechce coś o nim napisać w portalu X, to jego imię brzmi "Jimmy Kimmel".
Kolejną "ofiarą" O'Briena stał się Timothée Chalamet, nominowany do Oscara za główną rolę w "Kompletnie nieznanym". Komik ironizował, że z racji swojego żółtego garnituru na pewno nikt go nie potrąci, gdy będzie wracał z ceremonii na rowerze.
O'Brien poprosił także zwycięzców, by nie przemawiali za długo. Inaczej operatorzy pokażą znanego "Konklawe" Johna Lithgow, który nie będzie zły, tylko nieco rozczarowany.
Na koniec O'Brien przypomniał o osobach, które pracują w przemyśle filmowym, ale nigdy nie znajdują się na pierwszym planie jak aktorzy i reżyserzy. Wskazał na piony techniczne i oświetleniowe, których rola jest kluczowa w powstaniu każdej produkcji.
O'Brien jest żywą legendą telewizji. W latach 1988-1991 był scenarzystą w kultowym programie komediowym "Saturday Night Live". Z kolei od 1991 do 1993 roku pisał odcinki "Simpsonów".
Od 1993 do 2009 roku prowadził swój talk-show "Late Night with Conan O'Brien" dla NBC. W latach 2010-2021 był gospodarzem "Conana" w TBS. Później skupił się na prowadzeniu podcastów. W 2024 roku na platformie streamingowej Max pojawił się "Conan O'Brien Must Go", jego autorski czteroodcinkowy serial podróżniczy.
Chociaż O'Brien debiutował jako gospodarz oscarowej gali, w przeszłości prowadził inne telewizyjne ceremonie. W 2002 i 2006 roku był gospodarzem gali Emmy. W 2014 roku prowadził rozdanie MTV Movie Awards.
Wybór O'Briena na gospodarza oscarowej gali został ogłoszony w listopadzie 2024 roku. Wcześniej Akademia Sztuki i Wiedzy Filmowej poprosiła o powrót Jimmy'ego Kimmela, który prowadził cztery wcześniejsze ceremonie. Ten odmówił, podobnie jak komik John Mulaney.