Reklama

​Chiński rząd zakazał transmitowania ceremonii rozdania Oscarów

Jak informuje portal "Variety", chińskie władze poleciły miejscowym mediom, by nie transmitowały na żywo ceremonii rozdania Oscarów i jedynie częściowo poinformowały o laureatach. To odpowiedź wydziału propagandy Komunistycznej Partii Chin na nominację filmu "Do Not Split" w kategorii dla najlepszego krótkometrażowego filmu dokumentalnego. 35-minutowa produkcja opowiada o prodemokratycznych protestach w Hongkongu w 2019 roku.

Jak informuje portal "Variety", chińskie władze poleciły miejscowym mediom, by nie transmitowały na żywo ceremonii rozdania Oscarów i jedynie częściowo poinformowały o laureatach. To odpowiedź wydziału propagandy Komunistycznej Partii Chin na nominację filmu "Do Not Split" w kategorii dla najlepszego krótkometrażowego filmu dokumentalnego. 35-minutowa produkcja opowiada o prodemokratycznych protestach w Hongkongu w 2019 roku.
Chińskie telewizje nie pokażą "na żywo" Oscarów ze wzgędu na nominację dla filmu "Do Not Split" /materiały prasowe

Ponieważ takie instrukcje nie mają charakteru publicznych, trudno jednoznacznie ocenić ich prawdziwość. Zdaniem takich mediów jak gazeta "Apple Daily" czy stacja radiowa "Radio Free Asia", które jako pierwsze informowały o zakazie, chiński rząd zobligował miejscowe media do poinformowania jedynie o tych wynikach ceremonii, które w żaden sposób nie są kontrowersyjne.

Wyreżyserowany przez norweskiego twórcę Andersa Hammera film "Do Not Split" zawiera nagrania z ulicznych protestów, jakie odbyły się w 2019 roku w Hongkongu. Według raportów, na dwóch czerwcowych demonstracjach pojawiło się wtedy około dwóch milionów osób z liczącego siedem i pół miliona mieszkańców Hongkongu. Powodem protestów było ogłoszenie projektu ustawy, która pozwala na ekstradycję obywateli Hongkongu do Chińskiej Republiki Ludowej. W filmie znalazły się nagrania ukazujące przemoc fizyczną stosowaną wobec protestujących.

Reklama

Ogłoszenie zwycięzców Oscarów zaplanowane zostało na 26 kwietnia tego roku. Oprócz filmu "Do Not Split", do Oscara w kategorii "krótkometrażowy film dokumentalny" nominowane zostały obrazy: "Colette", "A Concerto Is a Conversation", "Hunger Ward" oraz "Piosenka dla Latashy".

Nie wszystkie nominacje oscarowe mogą być traktowane przez chińskie władze w podobny sposób. Dwie inne związane z Chinami produkcje i ich ewentualne zwycięstwo może zostać w Chinach potraktowane jako sukces. To przede wszystkim nominowany w sześciu kategoriach film "Nomadland" wyreżyserowany przez urodzoną w Chinach Chloe Zhao. O statuetkę dla najlepszego filmu międzynarodowego powalczy także produkcja z Hongkongu zatytułowana "Better Days". Jednak również i z nimi związane są pewne kontrowersje. Szczególnie za sprawą wywiadów udzielonych przez Zhao, w którym podkreśla, że czuje się Amerykanką.

PAP life
Dowiedz się więcej na temat: Oscary 2021
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy