Reklama

"BrzudUla" i kolekcja mody

Katarzyna Maria Zielińska ma mnóstwo zainteresowań. Fotografuje, śpiewa, maluje i interesuje się modą. "Zaprojektowałam kolekcję i w przyszłości chcę ją pokazać" - wyznaje aktorka.

Twierdzi, że z Elą z serialu "BrzydUla" wiele ją łączy. Zaznacza jednak, że jest mniej naiwna niż ona i na pewno nie jest aż taką plotkarą.

"W przeciwieństwie do mojej bohaterki, staram się nie oceniać innych ludzi. Brak sympatii do danego człowieka nie wyklucza przecież szacunku. Mam też w sobie więcej spokoju i nie prowadzę monologów wewnętrznych tak jak ona" - twierdzi Zielińska.

Artystka przyznaje jednak, że podobnie jak jej bohaterkę, ją też uważano za łatwowierną.

Reklama

"Podczas studiów postrzegano mnie jako naiwną. Miało to pewnie swój urok, ale życie weryfikuje nasze zachowania i przeszłam metamorfozę. Teraz na pewno jestem mniej naiwna niż Ela. A książę z bajki? Ja już go znalazłam, ale więcej na razie nie zdradzę" - tajemniczo urywa aktorka.

Zielińska interesuje się modą, czemu na pewno sprzyja udział w "BrzydUli".

"Niedawno zaprojektowałam kolekcję mody kobiecej Do utraty tchu zainspirowaną filmem Godarda i modą z lat 50. W przyszłości, gdy znajdziemy sponsorów, chcemy zorganizować pokaz mojej kolekcji. Na razie razem z przyjaciółmi przygotowujemy międzynarodową wystawę fotografii, inspirowaną tą kolekcją. Na jesieni zaczynam pracę nad swoim monodramem-recitalem. Jestem też w trakcie robienia kilku filmów krótkometrażowych, które niedługo ujrzą światło dzienne" - prezentuje swoje rozliczne zainteresowania artystka.

Jak widać aktorka ma mnóstwo pasji. Sama przyznaje, że wieloma z tych zainteresowań zainspirowali ją rodzice.

"W dzieciństwie skończyłam szkołę muzyczną i chciałam nawet zostać skrzypaczką. Potem pojawiła się nowa pasja: architektura wnętrz i malarstwo. Ostatecznie wybrałam aktorstwo, ale cały czas uwielbiam fotografować, kręcić filmy krótkometrażowe i malować. Lubię poznawać ludzi i podróżować po świecie. A kiedy jestem sama to tańczę, śpiewam, czasem marudzę, czytam książki bądź medytuję" - kończy Zielińska.

Więcej czytaj w magazynie "Tele Tydzień".

Tele Tydzień
Dowiedz się więcej na temat: aktorka | kolekcja
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy