Reklama

Aktor w Białym Domu

Amerykański aktor i producent Kal Penn zrezygnował z roli w nowym serialu telewizyjnym, aby przyjąć propozycję pracy w administracji prezydenta Baracka Obamy. 31-letni aktor zajmie stanowisko zastępcy dyrektora w Departamencie Łączności Białego Domu.

Penn, znany m.in. z roli w komediach z cyklu "Harold i Kumar" i serialu "Dr House", miał wkrótce zagrać w nowej produkcji telewizyjnej. Teraz jednak aktor porzuca karierę filmową, by pracować jako urzędnik państwowy, pomimo że wiąże się to dla niego z dużo niższymi zarobkami.

Penn powiedział w wywiadzie dla programu "Entertainment Weekly": "Departament, w którym będę pracował, zajmuje się współpracą z obywatelami i różnego rodzaju organizacjami. To w zasadzie frontowe drzwi Białego Domu. Oni starają się wyeliminować całą tę biurokrację na linii pomiędzy społeczeństwem a Białym Domem".

Reklama

"Uwielbiam to, co robię jako aktor. Naprawdę to kocham. Ale chyba jeszcze od czasów dzieciństwa, bardzo podobała mi się równowaga między pracą artystyczną a służbą publiczną. Pomyślałem więc, że to będzie dobry moment, aby spróbować czegoś nowego" - oznajmił Penn.

"Wynagrodzenie nie jest duże. Jednak możliwość pracy w tym charakterze to dla mnie niezwykły zaszczyt" - dodał.

Penn kończy obecnie studia na Wydziale Bezpieczeństwa Międzynarodowego na prestiżowym Uniwersytecie Stanforda w Kalifornii. Aktor brał wcześniej aktywny udział w kampanii prezydenckiej Baracka Obamy.

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: Barack Obama | aktor
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy