Najodważniejszy festiwal w Polsce
W czwartek rozpoczyna się 11. edycja najodważniejszego w Polsce festiwalu filmowego Nowe Horyzonty. Obok premierowych tytułów (Cannes, Berlin, Wenecja) do Wrocławia przyjadą również gwiazdy światowego kina: Terry Gilliam, Kim Ki-Duk, Bella Tarr i Bruno Dumont.
Już w pierwszy dzień festiwalu widzowie będą mieli okazję zapoznać się z dwoma głośnymi tytułami. Imprezę otworzy film "Rozstanie" Ashgara Farhadiego. Ten opowiadający o małżeńskiej separacji, a jednocześnie pokazujący portret irańskiego społeczeństwa obraz został nagrodzony Złotym Niedźwiedziem na festiwalu w Berlinie. W dniu otwarcia zobaczymy także zdobywcę Grand Prix tegorocznego festiwalu w Cannes - film "Pewnego razu w Anatolii" w reżyserii Nuri Bilge Ceylana.
Obaj twórcy znani są nowohoryzontowej publiczności. Festiwal Romana Gutka pozostaje bowiem wierny swoim mistrzom. Filmem zamknięcia będzie kolejna canneńska perełka - najnowszy obraz stałego bywalca wrocławskiej imprezy Pedro Almodovara "Skóra, w której żyję", w którym zobaczymy Antonio Banderasa powracającego po wieloletniej przerwie do współpracy z twórcą "Wszystko o mojej matce".
Najważniejszym punktem programu Nowych Horyzontów pozostaje jednak niezmiennie Konkurs Główny, w którym zaprezentowane zostaną obrazy, wykraczające poza granice konwencjonalnego kina. Brak tu uznanych nazwisk, jednak wśród 14 tytułów, które walczyć będą o Grand Prix, znalazły się docenione już na świecie obrazy: "Code Blue" mieszkającej w Holandii polskiej reżyserki Urszuli Antoniak, "Nagroda" Argentynki Pauli Markovitch, za zdjęcia do której Wojciech Staroń otrzymał nagrodę w Berlinie, czy "Ruchy Browna" znanej z poprzednich edycji festiwalu Nanouki Lepopold.
Warto odnotować, że w Konkursie Głównym znalazły się aż dwa filmy z Grecji, podtrzymujące świetną passę tamtejszej kinematografii, zapoczątkowanej wstrząsającym "Kłem". "Attenberg" w reżyserii Athiny Rachel Tsangari to opowieść o 23-letniej Marinie (nagrodzona na festiwalu w Wenecji za najlepszą żeńską rolę Ariane Labed), która mieszka z ojcem w typowym fabrycznym miasteczku nad morzem. Z kolei "Ojczyzna" Syllasa Tzoumerkasa to opowieść o dwóch rodzinach, połączonych tajemnicą sprzed 20 lat. Dwie płaszczyzny czasowe: współczesna i sprzed kilku dekad, dwa porządki: osobisty i narodowy.
Zobacz zwiastun filmu "Attenberg":
W czasie festiwalu filmy walczyć będą o nagrody również w innych konkursach: Międzynarodowym Konkursie Filmów o Sztuce, Konkursie Nowe Filmy Polskie, Konkursie Polskie Filmy Krótkometrażowe oraz Konkursie Europejskie Debiuty Krótkometrażowe.
W Międzynarodowym Konkursie Filmów o Sztuce najciekawiej zapowiadają się projekcje: "Arirang" - najnowszego, osobistego dokumentu południowokoreańskiego mistrza Kim Ki-Duka ("Łuk"), który tym razem zaprasza widzów na wyjątkowa artystyczną spowiedź oraz "Wolne cząsteczki: Historia filmu eksperymentalnego" - filmowego eseju o historii amerykańskiej awangardy.
Zobacz zwiastun filmu "Arirang":
W Konkursie Nowe Filmy Polskie zobaczymy m.in. "Daas" Adriana Panka, "Ki" Leszka Dawida", "Salę samobójców" Jana Komasy, "Lęk wysokości" Bartka Konopki oraz "Młyn i krzyż" Lecha Majewskiego. Premierowy pokaz będzie miał również nowy film znanego artysty Wilhelma Sasnala i Anny Sasnal "Z daleka widok jest piękny".
Jedna z najciekawszych sekcji wrocławskiej imprezy jest Panoramę, w której wyświetlane będą filmy mistrzów i odkrycia nagradzane na dużych i małych festiwalach. Zobaczymy m.in. "Habemus Papam - mamy papieża" Nanniego Morettiego, "Konia turyńskiego" w reżyserii Beli Tarra oraz "Człowieka z Hawru" Akiego Kurismakiego.
Do Wrocławia tradycyjnie przyjedzie wielu reżyserów filmowych, aktorów, producentów, agentów sprzedaży i dystrybutorów filmowych z Polski i zagranicy. Wśród gości znajdzie się węgierski mistrz Béla Tarr - twórca legendarnego "Szatańskiego tanga" pokaże swój najnowszy, zapowiadany jako ostatni film "Koń turyński" oraz poprowadzi masterclass.
Do Wrocławia przyjadą również najwybitniejszy przedstawiciel kinematografi i południowokoreańskiej, autor "Łuku" i "Samarytanki" Kim Ki-duk, gwiazda filmów Andy'ego Warhola i Jacka Smitha Mario Montez oraz bohaterowie przeglądów: wizjoner współczesnego kina, twórca "Brazil" i "12 małp" Terry Gilliam, wielokrotnie nagradzany w Cannes twórca "Ludzkości" i "Flandrii" Francuz Bruno Dumont, mistrzyni kina norweskiego Anja Breien, niemiecki reżyser filmów eksperymentalnych i kolekcjoner Werner Nekes oraz polski animator, malarz i performer Mariusz Wilczyński.
We Wrocławiu oprócz filmów konkursowych i panoramy odbędą się także przeglądy, a w nich m.in. japońskie kino różowe (filmy o zabarwieniu erotycznym), czerwone westerny (przegląd filmów z Rosji radzieckiej i państw dawnego bloku wschodniego z lat 1920-1980, które spełniają gatunkowe kryteria westernu) i midnight movies (przegląd filmów undergroundowych, produkcji klasy B, sztandarowych przykładów filmowego campu, które uzyskały status dzieł kultowych dzięki specjalnym nocnym pokazom). Odbędzie się także duża retrospektywa kina norweskiego.
Wydarzeniem 11. MFF Nowe Horyzonty we Wrocławiu będzie polska premiera pokazywanego na festiwalu w Berlinie najnowszego, zrealizowanego w technice 3D filmu Wima Wendersa "Pina". Obraz jest hołdem złożonym przez reżysera Pinie Bausch - niemieckiej tancerce i choreografce, reformatorce tańca współczesnego.
Zobacz zwiastun "Pina 3D" Wima Wendersa:
Nowe Horyzonty to nie tylko kino, lecz także muzyka. Największą gwiazdą tegorocznej edycji będzie Nick Cave z grupą Grinderman. Koncert odbędzie się na Wyspie Słodowej 29 lipca w ramach europejskiej trasy promującej najnowszy, drugi album grupy.
Podczas festiwalowych wieczorów na scenie w Arsenale wystąpią także m.in.: Jaga Jazzist - zespół łączący elektronikę i klasyczne instrumentarium, Susanne Sundfor, która wykona jazzowo-popowe kompozycje, Geir Jenssen - znany jako Biosphere, Deathcrush - rockowe trio, Hans-Peter Lindstrom - twórca muzyki disco oraz awangardowe, eksperymentujące z elektroniką grupy Supersilent i Next Life.
Zobacz zespół Grinderman podczas koncertu: