Reklama

"Zwierzak": PRODUKCJA

„Śmialiśmy się do rozpuku, kiedy to pisaliśmy” - mówi Rob Schneider, współtwórca scenariusza. „Zwierzak” jest pierwszym wyprodukowanym scenariuszem Brady’ego, twórcy i producenta serialów „Simpsonowie” i „Home Improvement”.

Schneider postanowił wystąpić w „Zwierzaku” jako Marvin Mange - zwierzę w ciele niezdary. „Czułem, że wszystko, czego do tej pory się nauczyłem, znalazło się w tym filmie. Po wspólnej pracy z Adamem Sandlerem przy filmie 'Deuce', zdecydowaliśmy pójść dalej. Tym razem nie chodzi o różnych klientów pana do towarzystwa, ale o różne zwierzęce części. To historia faceta, który stara się nie być zwierzęciem i przegrywa tą walkę. Stara się zachować swoje człowieczeństwo, ale jego zwierzęca połowa bierze nad nim górę" – wyznał.

Reklama

„Rob jest niesamowity” - mówi reżyser Luke Greenfield - „W tym filmie przekroczył wszelkie granice. Mógłbyś skierować na niego kamerę kiedykolwiek i gdziekolwiek i będzie to zabawne. Wystarczy, że za nim podążysz i będziesz miał film!".

Jednym z największych problemów na planie było dla Greenfielda powstrzymywanie się od śmiechu. „Scena z Robem i kozą była obłędna. Wszyscy musieliśmy się odwracać tyłem, by nie wybuchnąć śmiechem” - mówi reżyser. „Jest taka scena, w której Dr Wilder zakłada Robowi kołnierz ortopedyczny na szyję. Michael Caton, grający Wildera, po prostu odwrócił się i zaczął śmiać w czasie, gdy Schneider grał dalej. Musiałem aż opuścić plan, nie mogłem wytrzymać. Ktoś inny musiał krzyknąć 'Stop'".

Rob Schneider uwielbiał grać postać, która w połowie była zwierzęciem: „Jako aktor, uważam za dużo zabawniejsze granie faceta starającego się nie być zwierzęciem, niż gościa udającego zwierzę”.

Colleen Haskell, która zdobyła sławę w programie „Ryzykanci”, zadebiutowała w filmie jako Rianna, dziewczyna, która wyzwoliła w Marvinie wszystkie zwierzęce instynkty. Rianna poznaje Marvina w męskiej toalecie, a potem spotyka na spacerze w parku. „Ma wielkie serce. Pracuje w schronisku, gdzie zajmuje się porzuconymi przez ludzi zwierzętami” - mówi Schneider. „Widzi w Marvinie coś z tych biednych zwierzaków”.

Aktor Ed Asner w filmie wcielił się w rolę trochę szalonego szefa Marvina, Wilsona. „Pochlebiało mi, że Ed chce zagrać tą rolę” - mówi Rob Schneider. „Gra szefa Wilsona, który od lat na prawdę nie ma zbyt wiele do roboty na posterunku małego miasteczka i trochę dziwaczeje. To zakręcona postać, co jest bardzo śmieszne”.

Australijski aktor Michael Caton wcielił się w rolę ekscentrycznego naukowca Dr. Wildera, człowieka który uratował życie Marvina wszczepiając mu zwierzęce organy. Marvin nie tylko stał się niesamowitym osiągnięciem naukowym, ale i zwierzęciem jedynym w swym rodzaju.

Louis Lombardi, zdobywca nagrody telewizyjnej za rolę w serialu „Rodzina Soprano”, wcielił się w „Zwierzaku” w rolę Fatty’ego, jedynego przyjaciela Marvina. Lombardi określa swoją postać jako „śmiesznego, głupkowatego gościa”. Na planie miał doskonałą zabawę: „Czułem się młodo. Dali nam nawet pokój do zabawy. Kiedy pracuje się z aktorami takimi, jak Rob, samemu staje się nieco śmieszniejszym”.

John C. McGinley wystąpił w ponad pięćdziesięciu filmach, w tym w obrazie Oliviera Stone’a „Pluton”. W „Zwierzaku” wcielił się w rolę Douga Sisk’a, gliny, który za wszelką cenę stara się dokuczyć Marvinowi. „Tych dwoje jest jak woda i oliwa” mówi Mc Ginley. „Bardzo starałem się o tą rolę. Tak bardzo chciałem zagrać z Robem. To szalenie utalentowany chłopak”.

„Miałem bardzo utalentowanych ludzi na planie. Nie mogło mi się bardziej poszczęścić” mówi reżyser. „Po prostu stawiałem ich na planie, a oni robili swoje”. Ale nawet przy tak świetnej obsadzie „Zwierzak” nie mógłby zaistnieć bez dobrze wytrenowanych zwierząt.

Nad zwierzętami pracował treser Steve Berens, który wcześniej miał wkład w takie filmy, jak „Mały Nicky” z Adamem Sandlerem. Steve musiał pracować z ponad sześćdziesięcioma zwierzętami („włącznie z Robem Schneiderem” mówi). „Mieliśmy papugę, którą Rob próbował zjeść, psa, który miał zaatakować Malvina, kozę, wobec której główny bohater musiał się bardzo kontrolować”.

Rob Schneider uczestniczył w wielu kaskaderskich scenach. Podobnie John C. McGinley. Na potrzeby sceny wspinaczki, w której Sisk odkrywa prawdziwą naturę Marvina, stworzono głęboki wąwóz poza granicami Los Angeles. Ścigany przez Sisk’a Marvin, by uciec skacze nad gardzielą wąwozu. Sisk widzi jego wyczyn i myśli, że jeśli główny bohater może dokonać czegoś takiego, to on także. Rob skakał za pomocą "wspomagaczy" hydraulicznych. W czasie realizacji jednej ze scen, Rob i John zostali na pół dnia zawieszeni nad krawędzią klifu.

„Na potrzeby filmu każdy stał się trochę zwierzęciem. Włącznie ze mną. To trochę zwariowane, ale nie ma znaczenia jak bardzo jesteś zwierzęciem, albo jak bardzo nim nie jesteś - akceptujesz każdy stan. W filmie jest także uczuć, dużo miłości. Chcieliśmy, by ludziom dobrze oglądało się film i żeby spędzili miło czas”- mówi Schneider.

materiały dystrybutora
Dowiedz się więcej na temat: Zwierzak
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy