Reklama

"Zostań": SPLECIONE UMYSŁY: BOHATEROWIE FILMU

W filmie oglądamy grupę bohaterów, z których przeżyciami bez trudu się identyfikujemy – mimo iż nikt z nich nie jest tym, kim wydaje się być. Kluczem do sukcesu było więc pozyskanie aktorów, którzy bez trudu oddaliby wszelkie niuanse granych przez siebie postaci.

Akcja filmu obraca się wokół Sama Fostera, psychiatry, którego uporządkowanym – wydawałoby się – życiem wstrząsa pojawienie się pacjenta, ogarniętego manią samobójczą. Sama gra Ewan McGregor, którego oglądaliśmy ostatnio w roli Obi Wana Kenobi w ”Gwiezdnych wojnach: części III – Zemście Sithów”.

Reklama

Aktor mówi: ”W naszym filmie marzenie zaczyna żyć własnym życiem. ‘Zostań’ to film subtelny, a zarazem niepokojący, który silnie przemawia do podświadomości. Z jednej strony mamy w nim znany nam wszystkim Nowy Jork, w którym toczy się akcja; a z drugiej – narastające poczucie odrealnienia, które sprawia, że zaczynamy czuć się tak, jakbyśmy trafili do innego świata”.

Mimo iż film utrzymany jest w konwencji surrealistycznej, aktor musi dołożyć wszelkich starań, by przeżycia bohatera, którego gra – jego reakcje i emocje – wydały się widzom w pełni prawdziwe: ”Skupiłem się na dynamicznych relacjach łączących Sama i Henry’ego. Role, które obaj grają, ulegają odwróceniu. W pewnym sensie Sam staje się pacjentem, a Henry lekarzem. Sam uświadamia sobie, że jego desperacka potrzeba pomagania pacjentom bierze się stąd, że chce zapomnieć o błędach, które popełnił w przeszłości. Zdaje sobie sprawę, że Henry nie jest jedynym człowiekiem, który szuka odkupienia. Zdradza tym samym niezwykłą wrażliwość”.

Wrażliwość ta dochodzi do głosu szczególnie w scenach między Samem, a jego dziewczyną, graną przez Naomi Watts Lilą, która ma za sobą bolesną przeszłość.

Naomi Watts od lat przyjaźni się z reżyserem Markiem Forsterem i przyznaje, że od dawna chciała wystąpić u niego. Gdy Forster przesłał jej scenariusz ”Zostań”, bez wahania przyjęła rolę. Jak mówi: ”’Zostań’ to inteligentny thriller psychologiczny, w którym znalazło się miejsce na uczucia. W pewnym sensie przypomniał mi ‘Mulholland Drive’, który opowiadał o zderzeniu świadomości z podświadomością i cienkiej granicy, która dzieli rzeczywistość od snu”.

Lila zmaga się z własną psychiką, która kryje mroczne sekrety. Jest utalentowaną artystką, która dochodzi do siebie po próbie samobójczej. Naomi Watts widzi w niej nieoczekiwany symbol wybawienia: ”Zawsze widziałam w Lili kogoś w rodzaju anioła. Kiedyś sama potrzebowała drugiego człowieka, który by ją uratował, teraz stara się pomóc Samowi uratować Henry’ego, pomóc mu przekonać go, by pozostał wśród żywych” – mówi. – ”Podobnie jak Sam, Lila jest postacią z pogranicza jawy i snu, a ja musiałam dołożyć wszelkich starań, by wydała się widzom prawdziwa, niezależnie od tego, przez co przechodzi, a nie było to łatwe”.

Katalizatorem działań Sama i Lili jest Henry Letham, obiecujący student, którego trawi obsesja śmierci. Idolem Henry’ego jest fikcyjny artysta Tristan Reveau, tragiczny romantyk, dla którego samobójstwo było największym dziełem sztuki. Henry’ego gra Ryan Gosling, jeden z najciekawszych amerykańskich aktorów młodego pokolenia, którego znamy z takich filmów, jak ”Śmiertelna wyliczanka” czy ”Pamiętnik”. Rola Goslinga nadaje ton całemu filmowi: ”Wszyscy pozostali aktorzy grają według wskazówek Ryana, bo to on w dużej mierze kreuje ich siłą swej wyobraźni” – mówi Marc Forster.

Ryan Gosling przyznaje, że zafascynowała go dwoista natura Henry’ego, który egzystuje zarówno w wymiarze dosłownym, jak i metaforycznym: ”Henry to bardzo ciekawa postać dla aktora, bo to, co przychodzi mu do głowy, często zaczyna żyć własnym życiem. Stopniowo pozostali bohaterowie filmu – Sam, Lila i Leon – zaczynają odnajdować się w rzeczywistości Henry’ego. ‘Zostań’ jest niczym ogromny labirynt. Niewiele jest takich filmów”.

Niezwykła konwencja filmu sprawiła, że aktorzy mogli odrzucić wszelkie ograniczenia i posunąć się tak daleko, jak tylko chcieli. Ryan Gosling mówi: ”Naszych bohaterów nie obowiązywały żadne ograniczenia, mogliśmy więc spróbować wszystkiego. Mieliśmy praktycznie nieograniczone możliwości. Henry szuka kogoś, kto go ocali. Szuka pomocy u Sama, boi się jednak, że sprawy zaszły za daleko i nie ma już dla niego ratunku. Dręczy go poczucie winy i żałuje, że utracił kontakt z rzeczywistością i tym, co trzymało go przy życiu. Marzy, by ktoś powiedział mu ‘zostań’, choć nie wie, czy jest to jeszcze możliwe”.

Niewidomego psychiatrę Leona – który może być mentorem Sama lub nieżyjącym ojcem Henry’ego, w zależności od tego, czyją wersję wydarzeń przyjmiemy – gra Bob Hoskins. Aktor mówi: ”Nasz film opowiada o stanie umysłu. Widzowie powinni mieć prawdziwą frajdę, odkrywając niespodzianki, które w sobie kryje”.

Hoskins zdawał sobie sprawę z tego, że ślepota jego bohatera ma nie tylko wymiar symboliczny, lecz także zupełnie realny, współpracował więc na planie ze specjalnie w tym celu sprowadzonym konsultantem, który pomógł mu spojrzeć na świat oczami osoby niewidzącej: ”Musiałem zapomnieć o tym, że mam oczy. Po prostu przestały dla mnie istnieć” – mówi.

Dla Marca Forstera jedną z najważniejszych scen filmu jest scena, w której Leon odzyskuje wzrok za sprawą Henry’ego Lethama. Jak mówi: ”Ta scena to oczywiście metafora niemożliwego, ale gdy ją kręciliśmy, stało się coś niezwykłego i scena ta nabrała realizmu. Myślę, że to metafora więzi łączących ojca i syna. Dziecko chce, by rodzice widzieli go takim, jakim jest, a nie takim, jakim chcieliby go widzieć. To scena, w której wyzbywamy się pewnych złudzeń, a inne stają się bardziej wyraźne. Pełni w filmie bardzo ważną rolę”.

materiały dystrybutora
Dowiedz się więcej na temat: Zostań
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy