Reklama

"Złoty środek": ŚMIECH W DOBRYM STYLU

Olaf Lubaszenko nie ukrywa, że jego celem jest przede wszystkim rozbawienie publiczności. Chciał przy tym w "Złotym środku" nawiązać do najlepszych, jego zdaniem, wzorców rodzimego kina w dziedzinie komedii. Polskie filmy z lat siedemdziesiątych są świetne, zawsze to powtarzam. "Poszukiwany, poszukiwana" jest bardzo dobrym przykładem, choć tam mamy odwrotną sytuację - mężczyzna udaje kobietę. Ale póki co, nie myślę o porównaniach, lecz o tym, żebyśmy dobrze zrobili nasz film. Jeśli później będzie go można porównać w korzystny sposób z jakimś wybitnym dziełem - będę bardzo zadowolony - mówił reżyser. Kluczem do sukcesu miał stać się zabawny scenariusz oraz trafne i zaskakujące obsadzenie głównych ról. A oto, na jakie pomysły w tym względzie wpadli twórcy filmu.

Reklama
materiały dystrybutora
Dowiedz się więcej na temat: Złoty środek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy