"Zgorszenie publiczne": REŻYSER O FILMIE
Maciej Prykowski - w 2008 roku ukończył Warszawską Szkołę Filmową na kierunku reżyseria. Jest również absolwentem Państwowej Wyższej Szkoły Filmowej, Telewizyjnej i Teatralnej w Łodzi kierunku scenopisarstwo oraz Roehampton Institute for Higher Education Uniwersytetu w Londynie specjalności Film i Telewizja. W 2008 roku zdobył nagrodę Jańcio Wodnika dla najlepszego filmu krótkometrażowego na Ogólnopolskim Festiwalu Sztuki Filmowej Prowincjonalia 2008.
"Zgorszenie publiczne" to na pierwszy rzut oka trochę zwariowana, żywiołowa komedia oparta na dwóch wątkach romansowych: pomiędzy parą ludzi młodych oraz parą starszych. Zwykła, zabawna historyjka miłosna stanowi tu wehikuł dla opisu pewnego świata.
W swojej głębszej, zasadniczej warstwie film stanowi próbę komediowego, z konieczności fragmentarycznego, opisu Śląska, regionu niesłychanie istotnego dla polskiego filmu oraz całości życia społecznego. Projekt nawiązuje do bogatej tradycji filmów śląskich, które od lat odgrywały ważną rolę w naszej kinematografii.
Bardzo wyrazista specyfika regionu stanowi jego ogromny atut - na całym świecie robi się kino eksploatujące oryginalność i egzotykę, jakie niosą ze sobą małe społeczności.
W ostatnich latach filmy portretujące ten region operowały głównie ciemnymi barwami, rysując daleki przecież od prawdy, obraz upodlenia, bezrobocia i nędzy.
Ten film opowiada o Ślązakach przytaczając ich charakterystyczne, pozytywne cechy: kult społeczności lokalnej i umiejętność samoorganizacji. W "Zgorszeniu publicznym" Śląsk istnieje jako niezwykłe bogate i żywe tło istotnie wpływające na przebieg akcji.
Raz po raz pobrzmiewa tu melancholijna nuta opowieści o przemijaniu tradycyjnego śląskiego krajobrazu i obyczajów, tradycyjna "ślonska gadka" miesza się ze współczesną potoczną polszczyzną, a na miejscu ruin dawnej chwały powstaje nowe życie. Ta nieco nostalgiczna warstwa ma ciepły odcień i z pewnością wzbogaca bohaterów, wyposażając ich w bogate, bardzo specyficzne, a przecież coraz rzadziej obecne w polskim kinie tło.
"Zgorszenie publiczne" w jakimś sensie nawiązuje do filmów, które w Polsce zwykło się określać jako "kino czeskie". Moją ambicją jest stworzenie atmosfery, w której zabawa, błazenada nie będzie unieważniać autentycznego wzruszenia losami bohaterów oraz przede wszystkim, nie przesłoni prawdziwego, ale ciepłego i nieco melancholijnego obrazu pewnego zakątka świata i mieszkających tam ludzi. Chciałbym, aby taki klimat łagodnej satyry, dobroci i poczucia wzajemnych więzi wywołała wiele przyjemności i pozytywnych uczuć u przyszłych widzów tego filmu"