Reklama

"Zemsta": KOMEDIA CHARAKTERÓW

Andrzej Wajda uważa, że w żadnej innej polskiej sztuce nie ma tylu tak wspaniale opisanych pod względem charakterologicznym postaci, które występują jednocześnie na scenie, ile jest w „Zemście”.

Napisana w pierwszej połowie XIX wieku, w okresie rozkwitu polskiego romantyzmu „Zemsta”, wywodzi się z ducha XVIII stulecia. Komedia ta była w różnych epokach rozmaicie interpretowana przez inscenizatorów, w zależności od tego, co chciano z niej wydobyć. W Cześniku widziano nie tylko te cechy jego charakteru, którym zawdzięczał nazwisko Raptusiewicz, ale również złote polskie serce. Nie ukrywając wad Rejenta, który stał się przez nie Rejentem Milczkiem, podkreślano jednocześnie jego bogobojność. Słowem: rozgrzeszano te postaci. Tymczasem nic ich nie rozgrzesza! A rodaków takich jak oni - zapiekłych, nieskłonnych przyjąć punkt widzenia drugiej strony - spotykamy w naszym kraju dziś aż nazbyt często. Polacy niestety niewiele zmienili się od tamtych czasów. Jeśli nawet stać nas czasami na wielką zgodę narodową - świadkami takiego zdarzenia byliśmy także w naszych czasach - to zgoda ta nie wystarczała na długo. Dlatego mam nadzieję, że publiczność „Zemsty”, oglądając Cześnika i Rejenta kładących kres waśni, dostrzeże w tej scenie przestrogę przed iluzorycznością tego pojednawczego gestu, który ci sami bohaterowie mogą już po chwili obrócić w niwecz, gdy ich polskie charaktery znów wezmą górę nad zdrowym rozsądkiem.

Reklama
materiały dystrybutora
Dowiedz się więcej na temat: Zemsta
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy