"Żebro Adama": DOWCIPNY PORTRET NOWEGO UKŁADU SIŁ
Wydawać by się mogło, że proces wyzwolenia kobiet zaczął się razem z wybuchem feminizmu w burzliwych latach kontestacji, a jednak prawdziwa walka płci rozpętała się już w latach czterdziestych. Kobiety, pozbawione swoich ojców i mężów na długie lata II wojny światowej, dostrzegły, że świetnie radzą sobie w życiu zarezerwowanym dotychczas tylko dla mężczyzn. Kiedy po wojnie panowie wrócili do domów i zapragnęli wyegzekwować poprzedni stan rzeczy, rozpętała się prawdziwa walka płci. Hollywood – barometr amerykańskich obyczajów – musiał odpowiedzieć na nowy stan rzeczy i stworzył szereg filmów pokazujących odmienne oblicze kobiet i rodzący się nowy układ sił miedzy dwiema płciami. Do najwybitniejszych, filuternie mrugających do widowni portretów tej walki należały oczywiście romantyczne komedie z aktorskim tandemem wyemancypowanej Katherine Hepburn i supermęskiego Spencera Tracy. Zrealizowane w 1949 roku „Żebro Adama” jest jednym z najciekawszych rozdziałów serii filmów z tym przepysznym duetem.
Historia „Żebra Adama” została stworzona przez piszące małżeństwo - Ruth Gordon i Garsona Kanina, którzy często swoje skrypty opierali na własnych perypetiach i stali się etatowymi scenarzystami aktorskiego tandemu Hepburn – Tracy. Za scenariusz do „Żebra Adama” zostali nagrodzeni Oscarem. Katherine Hepburn ze swoją opinią silnej kobiety i pełen dystansu i łagodnej ironii Spencer Tracy okazali się wymarzoną parą w ekranowej walce płci. Ich poczucie humoru, gra pełna dowcipnych smaczków i wzajemny magnetyzm (byli również parą w prywatnym życiu) zapewnił serii filmów z ich udziałem ogromną popularność wśród widowni i zachwyt krytyków.