Reklama

"Zawód: Szpieg": MIĘDZYNARODOWA PODRÓŻ FILMOWA

Zamysł i układ filmu „Zawód: Szpieg” wymagały intensywnej pracy nad znalezieniem odpowiednich lokalizacji dla rozegrania międzynarodowych scen, jak również precyzyjnego ich montażu. Reżyser Scott zauważa: „Narracja filmu prowadzona jest z siedziby głównej CIA, ale dwie trzecie akcji filmu pokazane jest we flashbackach. Chciałem skontrastować ciszę biurokratycznych wnętrz agencji z chaosem najgorętszych miejsc na świecie, w których w dużej mierze kształtowała się historia przedstawionych w filmie 16 lat. W efekcie przemierzamy z kamerą pół świata, przeskakując niemalże z jednego miejsca na drugie. Wykorzystanie flashbacków i możliwość przeprowadzenia manewru przeskoku w przestrzeni globu jest w dużej mierze zasługą sprawnego montażu.”

Reklama

Pierwszą znaczącą z punktu widzenia filmu lokalizacją było opuszczone XVI-wieczne więzienie w Oxford w Anglii. Na ekranie występuje ono w roli zapuszczonego, podmokłego więzienia w Chinach, gdzie zatrzymano Toma Bishopa. Scott przyznaje: „Nie do końca wierzę, że jest w Chinach więzienie, które chociaż po części przypominałoby to pokazane w filmie. To wiktoriańskie więzienie - zatem niewiele ma wspólnego ze stylem orientalnych przybytków tego rodzaju. Jeśli jednak robi się coś z wystarczająco dużym przekonaniem, ludzie to kupią.” Scenograf Norris Spencer dokonywał nie lada wysiłków, aby uwiarygodnić to miejsce. Jak sam wspomina: „Informacje, czy jakiekolwiek materiały prasowe na temat naszej chińskiej lokalizacji praktycznie nie istnieją. Zdecydowaliśmy się na Oxford, bo tam przynajmniej wymarłe więzienie miało nam do zaoferowania odpowiednią skalę i tło dla kręconych w jego wnętrzu zdjęć.”

Ekipa filmowa wraz z aktorami przeniosła się następnie do Budapesztu, na Węgrzech, który tym razem miał posłużyć jako tło scen niemieckich. Scott wspomina: „Brałem pod uwagę możliwość kręcenia zdjęć w Berlinie i bacznie się temu miastu przyglądałem. Ale Berlin dziś, to zupełnie co innego niż to miasto w 1975 roku. Budapeszt bardziej pasował do naszego wyobrażenia o starej stolicy Niemiec - nieco wytarty, podniszczony, ale mimo wszystko piękny.” Większość scen w Budapeszcie kręcono w plenerze. Nic dziwnego, że na plan filmowy ściągały codziennie tłumy ludzi, pragnących zobaczyć dwie znakomite gwiazdy filmowe przy pracy. Budapeszteńczycy byli również świadkami paru niezwykłych ujęć, ponieważ w sekwencji toczącej się między bohaterami rozmowy na dachu budynku pojawiają się także helikoptery. Reżyser w dużym zbliżeniu podążał okiem kamery za rozmówcami - Redfordem i Pittem, po czym wprowadzał gwałtowne cięcia z przebitką na helikopter.

Scott podkreśla: „Miasto, w którym przyszło nam kręcić zdjęcia jest bardzo widowiskowe. Ale nie chodziło nam w tym wszystkim tylko o efekt wizualizacji. Z naszego punktu widzenia istotniejsze było budowanie napięcia, pewnego rodzaju niepokoju. Zawsze poszukuje się, bowiem sposobu pokazania danego fragmentu w sposób nieco odmienny. Aby osiągnąć zamierzony efekt ta odmienność musi iść w parze z przesłaniem sceny. W scenach kręconych w Budapeszcie chodziło właśnie o zdradę.”

Na potrzeby zarejestrowania kamerą sekwencji rozgrywających się w Wietnamie i Bejrucie produkcja przeniosła się do Maroka. Ujęcia z bazy wojskowej nakręcono w małym miasteczku na skraju Sahary - Quarzazate. Jest to dość znane miejsce w świecie filmowym, ponieważ to właśnie na tym terenie powstawały zdjęcia do licznych produkcji, w tym m.in. „The Living Daylights”, „Szpiedzy tacy jak my” /Spies Like Us/, „The Four Feathers”, „Gladiator” i „Mumia powraca” /The Mummy Returns/.

Przemieszczając się samochodem do tego magicznego miejsca, pokonuje się pustynne przestrzenie, dojeżdżając w końcu do pełnej zieleni, soczystej oazy z wspaniałymi, cienistymi palmami. To właśnie w takim otoczeniu rozegrała się scena pierwszego spotkania Muira i Bishopa. Tutaj nakręcono również ujęcia pokazujące Pitta jako młodego sierżanta armii amerykańskiej, uchwyconego w akcji krzyżowego ognia.

Kolejnym etapem na trasie zdjęciowej filmu było największe marokańskie miasto - Casablanca. Ze swoimi imponującymi dachami, domami, bazarami, wąskimi uliczkami, przejściami i portem, Casablanca przemieniła się na ekranie w rozdarty działaniami wojennymi Bejrut. Scott zauważa: „Casablanca to najstarszy i największy port morski w Afryce. To dzikie i egzotyczne miejsce, a praca w takim otoczeniu daje niesamowite możliwości.”

W momencie zakończenia rejestrowania materiału zdjęciowego w miejscach odległych, ekipa wraz z aktorami przeniosła się z powrotem do Wielkiej Brytanii, kręcąc sekwencje w samym Londynie i jego okolicach, jak również w Studiach Shepperton, gdzie na potrzeby filmu powstały pomieszczenia biurowe CIA. Dla scenografa Spencera, wykreowanie odpowiedniej oprawy agencji CIA było nie tylko największym wyzwaniem, ale również zadaniem najbardziej fascynującym i godnym podziwu. Jak tłumaczy artysta: „Od reżysera - Tony’ego, otrzymałem tylko ogólne wskazówki, że wszystko ma wyglądać tak szczegółowo i dokładnie jak to tylko możliwe. Dla mnie oznaczało to wiele godzin spędzonych nad dokopywaniem się do materiałów i dokumentacji na temat CIA. Tony dotarł do dokumentalnego filmu na kanale Discovery, który pokazywał sposoby funkcjonowania najsłynniejszej agencji wywiadowczej świata. Film był fascynujący - wokół CIA wytworzyła się swoistego rodzaju aura tajemniczości i naturalnie ogromnej odpowiedzialności. Pracownicy agencji podlegają bezpośrednio prezydentowi Stanów Zjednoczonych.” Główny plan filmowy dla CIA został zaprojektowany i zarejestrowany w Studiach Shepperton. Inne miejsca występujące w charakterze głównych pomieszczeń, wejść i korytarzy agencji zastąpione zostały na potrzeby filmu przez pomieszczenia jednej z firm farmaceutycznych na północy Londynu. Firma po raz pierwszy udostępniła swoje miejsca ekipie filmowej.

materiały dystrybutora
Dowiedz się więcej na temat: Zawód: Szpieg
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy