"Załoga G": Z punku widzenia zwierzaka
Zadaniem operatora Bojana Bazellego było stworzenie takich innowacyjnych technik operatorskich, by zgodnie ze scenariuszem dużą część akcji widz śledził z punktu widzenia zwierząt. - W mojej pracy bardzo pomogły mi doświadczenia z kręcenia reklam. Tam mieliśmy do czynienia z wieloma zaawansowanymi elementami animacji komputerowej oraz z nowatorskimi rozwiązaniami w fazie postprodukcji - opowiadał. - Moim i Hoyta założeniem było kręcić film tak, jakby bohaterowie byli całkowicie realni. Yeatman zaproponował użycie HDRI Cam, kamery zwanej "klaszczącą", od odgłosu, który wydaje podczas pracy. - Można nią filmować w kącie 360 stopni przy każdym rodzaju naświetlenia, co doskonale da się zgrać z efektami komputerowymi - zachwalał ten sprzęt operator. Była też druga 35-milimetrowa kamera z szerokokątnym obiektywem, idealna do kręcenia z punktu widzenia muchy.