Reklama

"Zaczarowana": Bardzo zła królowa i słodkie dzieciątko

Oczywiście żadna opowieść o niewinnej księżniczce nie może obejść się bez prawdziwie groźnego "czarnego charakteru" . W filmie Limy jest to żądna władzy królowa. Zgodziła się ją zagrać jedna z najwybitniejszych obecnie amerykańskich aktorek filmowych, Susan Sarandon. Tak tłumaczyła motywy swej decyzji: Spodobało mi się w tej historii zwłaszcza to, że księżniczka nie jest bezradna, choć na początku jej naiwność nie ulega wątpliwości. Ale ma energię i siłę i to ona w końcu ratuje księcia, a nie on ją. Poza tym, pomysł, by spojrzeć na nowo na klasyczne postaci z tradycji Disneya wydał mi się naprawdę oryginalny, ożywczy i dobrze przeprowadzony. A nie oszukujmy się - w Hollywood nie ma nowych, naprawdę oryginalnych konceptów zbyt wiele.

Reklama

Lima entuzjastycznie wypowiadał się o grze Sarandon. Jako królowa naprawdę potrafi przerazić, mam na myśli zwłaszcza spojrzenie jej oczu. Susan potrafiła wygrać też doskonale postarzającą ją charakteryzację oraz nadać każdemu pojawieniu się swojej postaci charakter pełnego grozy teatru. Postaraliśmy się jednak, by królowa miała pewne wielce oryginalne cechy, których nie uświadczycie w dawnych filmach Disneya.

Natomiast Rachel Covey, grająca Morgan, była najmłodszą członkinią obsady. Morgan jest naprawdę miła i słodka. Całkiem podobna do mnie - wyznała rozbrajająco. - Różnimy się tylko jednym: ona w filmie ma sześć lat, a ja, gdy ją grałam, miałam już osiem.

materiały dystrybutora
Dowiedz się więcej na temat: Zaczarowana
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy