"Za drzwiami sypialni": DOBÓR OBSADY
Todd Field wiedział, że przeniesienie na ekran poruszającej historii Andre Dubusa będzie wymagało przede wszystkim idealnego skompletowania obsady. Było oczywiste, że muszą to być aktorzy, którzy stworzą na tyle prawdziwe i wiarygodne postacie, że widzowie „natychmiast” w nie uwierzą. Matt i Ruth doświadczają wszystkich możliwych emocji i uczuć - od rodzinnego szczęścia do niszczącego rozpadu. Reżyser postawił przed aktorami bardzo trudne zadanie. Inscenizacja została tak pomyślana, że w kluczowych scenach filmu, kiedy emocje i uczucia bohaterów sięgają zenitu, pada zaledwie kilka słów.
Po poważnym namyśle Todd Field do roli Ruth Fowler zaangażował Sissy Spacek, wybitną aktorkę amerykańską, pięciokrotnie nominowaną do Oscara. Matta, męża Ruth, zagrał brytyjski aktor Tom Wilkinson. W roli Franka, syna Fowlerów, wystąpił Nick Stahl, Natalie Strout zagrała Marisa Tomei.
Sissy Spacek podkreśla, że najbardziej zainteresowało ją ścieranie się emocji i nieustanna niepewność tego, co się wydarzy. To świetny scenariusz, ze znakomicie zarysowanymi postaciami i fabułą, w której wydarzenia przybierają zupełnie nieoczekiwany obrót - mówi Sissy Spacek. - Historia Ruth i Matta zrobiła na mnie ogromne wrażenie. Na początku wszystko toczy się swoim trybem, kiedy nagle cały świat wywraca się do góry nogami. Nieprawdopodobne, ale jednocześnie bardzo bliskie i w jakimś sensie znajome.
Aktorka podkreśla, że bardzo zaciekawiła ją zaskakująca zmiana, jaką przechodzi Ruth. Początkowo żona Matta emanuje spokojem, kontroluje swoje emocje i z nadzieją patrzy w przyszłość. Nagle wszystko usuwa się jej spod nóg i Ruth staje się kimś zupełnie innym.
Spacek zwraca uwagę, że film nie jest moralitetem i twórcy nie zamierzali ferować żadnych wyroków czy ocen. Na pytania postawione w filmie nie można znaleźć dobrej odpowiedzi. Czy film mówi o przebaczeniu, czy o karze? Czy to jest opowieść o sprawiedliwości, czy o miłości? - pyta odtwórczyni jednej z głównych ról. - Każdy będzie mógł sam odpowiedzieć sobie na te i inne pytania. Na pewno każdy jednak będzie się zastawiał, co by zrobił na miejscu bohaterów.
Tom Wilkinson podkreśla, że długo rozmyślał nad tym, co spotkało Ruth i Matta i próbował wyobrazić sobie, jakby się zachował. Najpierw musiałem zrozumieć, jak to się stało, że z ciepłego, dobrego i miłego człowieka stał się kimś, kto jest zdolny do rzeczy, których niedawno jeszcze nie był w stanie sobie wyobrazić - wyjaśnia Tom Wilkinson. Aktor był zafascynowany wielością wątków filmowej historii. To opowieść o małżeństwie, miłości, stracie, ale jednocześnie niekonwencjonalny thriller - mówi Wilkinson. - Najbardziej pociągająca była nieustanna niepewność tego, co się wydarzy za chwilę.
Sissy Spacek jest bardzo zadowolona ze współpracy z Tomem. Wilkinson to wspaniały człowiek - mówi aktorka. - Jest miły, ciepły i potrafi być bardzo zabawny - nie trudno było wyobrazić sobie wiele lat małżeńskiego życia z nim. Ale, podobnie jak Matt, nie jest jednowymiarowy. Ma wszystkie cechy swojego bohatera.
Tom Wilkinson jest Brytyjczykiem i musiał spędzić trochę czasu, by poznać specyfikę miejsca, gdzie rozgrywa się akcja filmu. Razem z Nickiem Stahlem przeszedł m.in. podstawowy kurs łowienia homarów. Obaj kierowani przez doświadczonego instruktora wypływali kilkakrotnie w morze i poznawali, na czym polega sztuka zakładania pułapek i wydobywania homarów. Nie wiedziałem, że łowienie skorupiaków to bardzo ciężka praca fizyczna i wymaga sporej odwagi. - zauważa Wilkinson. - Nie byłem zbyt zainteresowany wkładaniem ręki do kipiących kotłów skorupiaków. Szczęśliwie stało się to wspaniałą zabawą i w pewnym momencie zrozumiałem, dlaczego Matt lubi wypływać razem z Frankiem.
Frank wprawił swoich rodziców w spore zakłopotanie wiążąc się z kobietą o kilka lat starszą od siebie. Natalie, zdaniem Ruth, nie jest odpowiednią osobą dla jej syna. Ma już dwójkę dzieci, jest w separacji z mężem i nie ma chyba zbyt wielkich ambicji, pracując w sklepie spożywczym. Ruth bardzo chce, by Frank myślał poważnie o swojej przyszłości i skończył studia.
Natalie jest w bardzo trudnym momencie swojego życia - mówi Marisa Tomei. - Próbuje uwolnić się od męża, z którym jest w separacji. Nie czuje się bezpieczna… Jej wiara w rodzinę, małżeństwo i miłość została poważnie nadwątlona. Jest chyba bardzo zaskoczona, że jest związana z chłopakiem o kilka lat młodszym. Podoba mi się, że jest na tyle odważna, by mieszkając w małym miasteczku, kontynuować związek z Frankiem. Wydaje mi się, że mimo wszystko jest bardzo otwartą kobietą. Nie postępuje tak, jakby tego wszyscy oczekiwali.
Na początku Marisa Tomei bardzo obawiała się, że będzie musiała ostro walczyć o rolę Natalie. Do tej pory grała przede wszystkim w komediach, których akcja rozgrywa się w dużych miastach. Bardzo niepokoiłam się, że Todd Field w pewnym momencie dojdzie do wniosku, że nie nadaję się do tej roli - opowiada aktorka. - Osobiście byłam absolutnie przekonana, że mogę zagrać Natalie.
Marisa Tomei była zachwycona możliwością współpracy z wybitną aktorką, Sissy Spacek. To było dla mnie coś niezwykłego. Dla mnie Sissy jest po prostu genialna - podkreśla aktorka. - Od nikogo nie nauczyłam się tak wiele. Ogromne wrażenie zrobiło na mnie jej absolutne poświęcenie - naprawdę dała z siebie wszystko. Czasem byłam nawet trochę przestraszona - jej zaangażowanie w postać było tak intensywne i mocne.
W roli Franka, kilka lat młodszego partnera Natalie, wystąpił obiecujący aktor młodego pokolenia, Nick Stahl. Nick jest bardzo młody, ale wykazał się zdumiewająca dojrzałością - podkreśla Marisa Tomei.
Stahl z zadowoleniem przyjechał na zdjęcia do stanu Maine na wschodzie USA. Był tu już, gdy debiutował w Człowieku bez twarzy Mela Gibsona.
Naprawdę lubię Franka - mówi Stahl. - To młody człowiek, który stoi na rozstaju dróg i nie wie, czy pójść drogą zaplanowaną przez rodziców i studiować w collage`u - czy zostać z kobietą, którą kocha i, jak wszyscy w Camden, pracować łowiąc homary. Sytuacja Franka zaczyna się komplikować, kiedy decyduje się, by być ojcem dla dzieci Natalie. Frank bardzo by chciał być prawdziwym oparciem dla Natalie i jej dzieci - podkreśla Stahl, - ale emocjonalnie jeszcze nie jest do tego gotowy. By lepiej zrozumieć pasję Franka do pracy przy łowieniu homarów Nick Stahl spędził kilka dni ucząc się tej trudnej sztuki. To było fascynujące doświadczenie - mówi aktor, - ale to bardzo trudna i ciężka praca. To trzeba mieć we krwi i trzeba to naprawdę kochać. Frank ma to w sobie, podobnie jak jego dziadek i chyba większość mieszkańców Camden.
Jednak najważniejsza dla Franka jest kobieta, z którą żyje. Natalie jest w separacji z mężem i chce na dobre rozstać się z nim. W roli Richarda wystąpił William Mapother. Nie uważam, by był tak po prostu złym człowiekiem - mówi aktor. - Jego życie potoczyło się nie tak, jak to zaplanował. W szkole był obiecującym sportowcem. Ożenił się z piękną kobietą, urodziły mu się dzieci i wydawało się, że wszystko potoczy się wspaniale…
Bardzo ważna postacią filmu jest Willis. Najbliższego przyjaciela Matta Fowlera zagrał William Wise. To wspaniały przykład przyjaźni dwóch facetów w średnim wieku - mówi Wise. - Willis jest całkiem przeciętny, ale, kiedy jego najlepszy przyjaciel ma kłopoty, jest przy nim na dobre i na złe. Wise, podobnie jak pozostali aktorzy, zwraca uwagę na uniwersalne elementy scenariusza. Film stawia bardzo ważne pytanie: co się dzieje z ludźmi i wyznawanymi przez nich wartościami, kiedy przychodzi poważny kryzys - mówi Wise. - Bohaterowie ‘Za drzwiami sypialni’ są bardzo do nas podobni, ale czy na ich miejscu zrobimy to samo. Tego nikt nie wie.
Choć "In th Bedroom" jest debiutem fabularnym Todda Fielda. Jednak pokaźne doświadczenie aktorskie dało mu wewnętrzna siłę i odwagę. Ale chyba najważniejsza jest jego niezwykła pasja - mówi Sissy Spacek. - Jest prawdziwym artystą w dawnym sensie tego słowa: obchodzi go każdy, nawet najdrobniejszy, element.
Bardzo lubię pracować z debiutującymi reżyserami - mówi Tom Wilkinson. - Są bardziej otwarci i skłonni do ryzyka, co wyzwala energię i zmusza do większej aktywności. Todd Field wykonał ogromną pracę. Stanął przed bardzo trudnym wyzwaniem - musiał umiejętnie ogarnąć bardzo skomplikowaną historię z wieloma bohaterami.
Todd Field był bardzo otwarty na propozycje całego zespołu. Sissy Spacek włączała się aktywnie do prac scenograficznych. Byłam bardzo wdzięczna, że pozwolono mi współtworzyć wnętrza domu Matta i Ruth - mówi aktorka. - dom jest dla nich bardzo ważny i, oczywiście, każdy detal ma ogromne znaczenie - tworzy ich portret.