Reklama

"X-MEN 2": NASTĘPNE POKOLENIE

W walce ze Strykerem i Deathstrike X-Menów wspomaga nowe pokolenie mutantów. "W naszym filmie pojawiają się trzy pokolenia X-Menów, z których każde gotowe jest walczyć o przetrwanie - mówi Bryan Singer". "Miło jest spotkać starych przyjaciół, takich jak Wolverine, Cyclops czy Storm, ale przyjemnie też poznać nowych. Szkoła profesora Xaviera pełna jest utalentowanych uczniów o niezwykłych zdolnościach. Rozpoczynają oni nowy rozdział sagi o X-Menach" – wyjaśnia reżyser.

Na ekranie pojawiają się ulubieni bohaterowie fanów "X-Menów", a wśród nich: Colossus, który potrafi zmieniać swe ciało w litą stal; Siryn, która swym krzykiem emituje niszczycielskie fale dźwiękowe; Kitty Pryde, która potrafi przechodzić przez ściany i sufity, co mogliśmy obserwować przez moment w pierwszym filmie; Jubilee, która potrafi kontrolować fajerwerki; Jones, który mrugnięciem zmienia kanały w telewizorze i Artie o rozwidlonym języku.

Reklama

Troje X-Menów juniorów staje się nieodłączną częścią drużyny. Rogue, grana przez wyróżnioną Oscarem Annę Paquin, jest sercem i duszą nowego pokolenia. "Od czasu wydarzeń ukazanych w pierwszym filmie zmieniła się nie do poznania. W pierwszym filmie Rogue była zauroczona Wolverine’em, który ocalił jej życie. Teraz jednak łączy ją romantyczny związek z Bobbym Drake’iem" - mówi Anna Paquin.

W "X-Menach" Bobby flirtował z Rogue, tym razem jednak traktuje ją dużo bardziej poważnie. Grający Drake’a Shawn Ashmore mówi: "Bobby dojrzał. Zaakceptował siebie takim, jakim jest. Umocnił także swój związek z Rogue, która stała się dla niego prawdziwą opoką" – wyjaśnia aktor.

Rogue i Bobby stają przed nie lada wyzwaniem. "Rogue ma ten swój problem" - mówi Anna Paquin. "Jeżeli kogoś dotknie, pochłania jego energię i może go zranić. Jak więc może realizować się w związku? To pytanie, na które starałam się znaleźć odpowiedź wcielając się w tę postać" – wyjaśnia aktorka.

Podczas gdy Rogue i Iceman odnaleźli swoje miejsce w drużynie, Pyro buntuje się przeciwko zastanej hierarchii. Posiadł tak potężną moc manipulowania ogniem, że istnieje obawa, iż straci nad nią kontrolę, gdy emocje wezmą górę nad rozsądkiem.

"Myślę, że Pyro pod wieloma względami przypomina Wolverine’a" - mówi Aaron Stanford. "Obaj są buntownikami, których nie bardzo interesuje szukanie własnego miejsca w społeczności, niezależnie od tego, czy jest społeczność w szkole profesora Xaviera, czy też poza jej murami. Pyro zmaga się z konfliktem wewnętrznym i wrogo odnosi się do reszty rodzaju ludzkiego"- wyjaśnia aktor.

materiały dystrybutora
Dowiedz się więcej na temat: X-MEN 2
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy