Reklama

"Wyspa Nim": ZWIERZĘTA

PRZYJACIELE NIM: lew morski, agama brodata i pelikan w obsadzie

PRZYJACIELE NIM: lew morski, agama brodata i pelikan w obsadzie

Zanim w życiu Nim pojawi się Alexandra Rover, najbliższymi przyjaciółmi dziewczynki są zwierzęta: Selkie - lew morski, Fred - agama brodata i Galileo - pelikan.

Ciężar wprowadzenia zwierzęcych aktorów do obsady filmu spadł na treserów Johna Medlin i Katie Brock. Najważniejszą zwierzęcą postacią jest Selkie. Ten gigantyczny morski ssak jest równie bliskim towarzyszem Nim, jak dla nas golden retriever , tyle że waży 180 kg i żyje w oceanie. Aby znaleźć odpowiedniego aktora, Brock zwróciła się do Sea World Australia, w pobliżu Queensland Gold Coast, gdzie odbywały się zdjęcia do filmu. Tam zaproponowano dwa doskonale wyszkolone samce, Spuda i Friday, które z racji udziału w różnych widowiskach, znały już takie tricki, jak salutowanie, całowanie i obejmowanie. Chociaż olbrzymie rozmiary lwów morskich mogą budzić przerażenie, są to wspaniałe, ciekawskie zwierzaki, łatwo adaptujące się do nowych sytuacji i pełne radosnej energii. Oba samce były tresowane równocześnie, aby móc wzajemnie się dublować, jeśli któryś "nie będzie w nastroju" do gry. "Największa trudność polegała na tym, że oba lwy przyzwyczajone były do pracy w bliskości trenera, a teraz musiały nauczyć się pracować na odległość, w obecności kamer, oświetlenia, ekipy, co nie było łatwe" - tłumaczy Brock. Producentka Paula Mazur podkreśla, że lwy morskie tak dużo wniosły do filmu, że twórcy cofnęli się do scenariusza i dopisali szereg scen z udziałem Selkiego.

Reklama

Kolejnym, nawet bardziej niezwykłym zwierzakiem, który dołączył do obsady był Fred - agama brodata czyli egzotyczna jaszczurka nazwana brodatą ze względu na wiszący pod szczękami powiększający się worek, przypominający brodę. Gad ten, mimo dość przerażającego wyglądu, jest potulny i lubi kontakt z człowiekiem. Rolę Freda zagrało pięć agam: Goblet, Steve, Crusher, Calico i Alice, a praca z tymi dość prymitywnymi stworzeniami była prawdziwym wyzwaniem: "Dość trudno było z nich wydusić przyzwoite aktorstwo"- żartuje Jennifer Flackett.

Galerię zwierzęcych aktorów kończy pelikan Galileo, w którego postać wcieliło się kilka tresowanych pelikanów z Australia Sea World, które umiały latać na rozkaz. O dziwo ptaki te dość łatwo tresować, ponieważ są bardzo łase na nagrody w postaci rybnych smakołyków.

Podczas gdy większość zwierząt w otoczeniu Nim jest prawdziwych, to jednak z pomocą animatroniki stworzono kilka "robotów", min. żółwie morskie, które są gatunkiem delikatnym i zagrożonym wyginięciem i nie mogły być "zatrudnione" w filmie. Powstała również ruchoma kukła lwa morskiego, która używana była w niebezpiecznych scenach.

materiały dystrybutora
Dowiedz się więcej na temat: Wyspa Nim
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy