Reklama

"Wyspa": MIESZKAŃCY WYSPY

Zestawienie wciągającej futurystycznej akcji thrillera i kontemplacyjnego dramatu stawiającego moralne pytania zadawane przez współczesną prasę, było aspektem który zaintrygował Ewan’a McGregor’a i wzbudził jego zainteresowanie rolą Lincolna Six-Echo w „Wyspie”. „Zawsze szukam czegoś odmiennego, a to był duży, amerykański film akcji, lecz było w nim coś takiego, czego nie spotyka się zbyt często ,” mówi McGregor. „Wydawało mi się, że badanie skrajnych przypadków klonowania ludzi może być interesujące w ekstremalnym filmie akcji, a takiej roli nigdy jeszcze nigdy wcześniej nie grałem.”

Reklama

„Gram gościa, który nazywa się Lincoln i żyje w uporządkowanej, zdyscyplinowanej społeczności, gdzie wszystko jest im odgórnie narzucane– jak się ubierać, co jeść, gdzie pracować... Wszystko jest kontrolowane przez kogoś innego. Powiedziano im, że cały zewnętrzny świat jest skażony, oprócz jednego, pięknego raju, czyli Wyspy. Okresowo odbywa się loteria i jeśli wygrasz, możesz pojechać na Wyspę, a tam twoim zadaniem będzie odbudowanie populacji Ziemi, co jest całkiem miłym zajęciem,” uśmiecha się McGregor. „Wierzą, że żyją aby pojechać na Wyspę i podczas gdy wszyscy inni wydają się być tym usatysfakcjonowani, mój bohater jest jedynym, który zaczyna siać ferment i zadawać pytania: Dlaczego tak to działa? Kto decyduje?”.

Parkes wyjawia, że choć Lincoln nie jest tego świadom, jego pełne imię – Lincoln Six-Echo – wskazuje na to, że jest on piątą generacją klonów, a przemysł, w swojej niekończącej się pogoni za postępem, bezwiednie dał jego generacji coś, co mogło się okazać śmiertelną wadą. „Lincoln i inni jemu podobni są naznaczeni, przeklęci, a może błogosławieni bardzo niebezpieczną w tamtym świecie cechą charakteru: ciekawością. Zaczynają przeszkadzać.”

„Stworzyli inne pokolenia klonów, a generacja „echo” trochę za dobrze im się udała,” wyjaśnia Bay. „W pamięć wszczepiono Lincolnowi genetyczne DNA. Zaczyna mieć sny, które sprawiają, że jest bardziej niespokojny. Żałuje, że nie ma czegoś więcej, tylko nie wie czego. Ewan to bardzo utalentowany aktor, ma w sobie dziecięcą niewinność i dzięki temu jest idealny do tej roli.”

Ciekawość Lincolna zamienia się w podejrzliwość kiedy znajduje żywy dowód na to, że nic nie jest takie, jak się wydaje. Zaczyna szukać innych wskazówek, co prowadzi go do prawdy o wiele straszniejszej, niż sobie mógł wyobrazić. McGregor mówi: „Lincoln odkrywa, że to jedno wielkie kłamstwo. Ludzie wygrywający w loterii nie jadą na Wyspę. Wyspa nie istnieje. Kiedy jego przyjaciółka Jordan zostaje wybrana jako następna, Lincoln wie, że musi ją stamtąd wydostać.”

Jordan Two-Delta, współmieszkanka ośrodka, jest bliską przyjaciółką Jordana. Nie podziela jednak jego podejrzeń. Scarlett Johansson, grająca Jordan, zauważa: “Jordan jest słodka i niewinna. Zna tylko zamknięty zakład, w którym mieszka i wierzy, że zewnętrzny świat został skażony.”

Bay zauważa: „Jordan jest zupełnie pasywna jeśli chodzi o ograniczanie jej życia. Wierzy, że wyspa istnieje, lecz jej więź z Lincolnem sprawia, że podąża za nim, gdy mówi jej, że nie ma żadnej wyspy i musi mu zaufać.”

„Jordan jest zaszokowana, lecz instynkt podpowiada jej, żeby z nim iść. Ufa mu bardziej niż zwykłemu przyjacielowi. Czują do siebie pociąg – niezupełnie fizyczny, to bardziej wspólnota dusz. Nic nie wiedzą o intymności seksualnej. Są bardzo naiwni, ponieważ żyją w plastikowej bańce, bez znajomości zewnętrznego świata. W pewnym sensie to wspaniała miłosna historia, bo ukazuje, że ludzie, którzy są sobie przeznaczeni, będą ze sobą pomimo wszelkich przeciwności.”- mówi Johansson

Twierdzi również, że rozwój związku jej bohaterki z Lincolnem był jednym z czynników, które zachęciły ją do „Wyspy”. „Jestem miłośniczką tego gatunku filmów i kiedy czytałam scenariusz, byłam nie mogłam się doczekać co będzie dalej. Marzyłam też o pracy z Ewan’em i Michael’em. Wszystkie te elementy sprawiły, że bardzo chciałam grać w tym filmie.”

Bay zaznacza, że obsadzenie Scarlett i Ewana opierało się głównie na instynkcie. „Gdy już mieliśmy Ewana, wiedzieliśmy, że musimy znaleźć kogoś, kto będzie nie tylko dobrym aktorem, ale również będzie do niego pasować. Wcześniej nie znałem Scarlett, lecz wiedziałem, że to wybitna aktorka. Kiedy próbujesz znaleźć dobrych partnerów ekranowych, czasem trzeba zaryzykować, lecz na szczęście okazało się, że między Ewanem i Scarlett aż iskrzy „chemia”.

Spotykamy Lincolna, Jordan i innych mieszkańców gdy oglądają wiadomość nagraną przez byłego mieszkańca o imieniu Starkweather, uszczęśliwionego, że został wybrany, aby pojechać na Wyspę. Przekonanie się o rzeczywistym losie Starkweather’a otwiera Lincolnowi oczy na prawdę ukrywającą się za kłamstwem. W rolę Starkweather’a wcielił się Michael Clarke Duncan, który stwierdza: „Mój bohater napędza wszystko. W jednej chwili mówi ‘Do zobaczenia na Wyspie’, a w następnej budzi się na stole operacyjnym. Wstaje i zaczyna bieg po swoje życie. Jest śmiertelnie przerażony i myśli ‘Gdzie jestem? Powiedzieliście, że jadę na wyspę. To nie może być to.’”

Duncan pracował nad „Wyspą” przez dwa dni, lecz Michael Bay, z którym wcześniej pracował przy „Armageddonie”, zapewniał, że będą niezapomniane. „Mike powie wam, że przez dwa dni go torturowałem,” śmieje się Bay. „Kazałem mu biegać, płakać, leżał nagi na tym stole przez osiem godzin, póki nie powiedział ‘Jeszcze tylko jedno ujęcie’. A ja na to ‘Nie przesadzaj, jeszcze pięć.’ Uwielbiam się z nim drażnić.”

„Michael Bay myśli tylko o pracy” odgryza się Duncan. „Przez kilka dni, kiedy tam byłem, cały czas znajdował dla mnie coś nowego do zrobienia. Pewnie nie było mu ze mną łatwo, ale naprawdę sądzę, że to jeden z najlepszych współczesnych reżyserów.

Mieszkańcy sterylnego, zamkniętego ośrodka nie mają szans, aby dowiedzieć się, że żyją głęboko pod nieskażonym zewnętrznym światem... albo, że nad nimi mieści się kompleks znany jako Merrick Biotech. Znają tylko imię „Merrick”, jako człowieka, który życzliwie, aczkolwiek natrętnie zajmuje się ich zdrowiem i samopoczuciem.

W rzeczywistości jedyne, co interesuje Merricka w „krewniakach”, jak ich nazywa, to ochrona jego cennej inwestycji, dopóki odpowiednio się nie rozwinie. Upewnia się, że zewnętrzny świat jest tak samo nieświadomy istnienia krewniaków, jak zbyt przytomni krewniacy istnienia świata.

Obsadzony w roli Merrick’a Sean Bean wyjaśnia: „ Merrick oszukuje swoich klientów, że Merrick Biotech klonuje organy, które utrzymuje w stanie wegetacji zgodnie z prawem eugenicznym ustanowionym w 2015 dotyczącym klonowania ludzi. Lecz przekonał się, że hodowla organów w takich warunkach nie kończy się powodzeniem. Krewniacy są świadomymi istotami, a to jest nielegalne.”

Oprócz tego Parkes stwierdza: „Merrick jest wspaniałym, błyskotliwym człowiekiem wierzącym, że ostatecznie służy dobrej sprawie. Nie jest zły tak, jak klasyczne czarne charaktery, tylko w błędzie. W głębi duszy wierzy, że pomaga ludzkości przez popychanie wiedzy do samego jej kresu.

Bean zgadza się, że motywy działania Merrick’a, choć wątpliwe, nie są do końca amoralne. „Jest pionierem na swoim polu i wierzy, że robi to dla dobra ludzi. Myślę, że faceta można polubić, choć wytwarza wokół siebie szpitalną atmosferę, zimną i biznesową. Wydaje mi się, że to bardzo interesująca postać.”

„Sean Bean jest wyluzowany, lecz jest w nim coś wyrafinowanego,” komentuje Bay. „Jego Merrick jest wytworny, nie zły. W jego grze widać wyraźnie, że Merrick jest człowiekiem wierzącym, że czyni dobrze.”

Jedyną osobą w instytucie, której Lincoln w pełni ufa jest McCord, pracownik, który okazuje mu życzliwość, a nawet czasem przemyca dla niego alkohol. „McCord jest jednym z nielicznych, którzy popełniają błąd i bratają się z „produktami”. Czuje się winny za to, co się dzieje w ośrodku. Wie, że to niesłuszne, ale i tak wykonuje swoją obowiązki, bo to jedyna dostępna tam praca.” - zauważa Bay.

Michael Bay od początku miał na myśli tylko jedno nazwisko jeśli chodzi o rolę McCorda: Steve Buscemi, z którym pracował przy „Armageddonie”. „To jest ten człowiek,” mówi Bay. „On dosłownie był tego częścią, wszystko było jakby dla niego stworzone. Dał tej roli humor, co było wspaniałe, ponieważ mógł dużo przekazać. Jest takim typem, który potrafi wszystko uczłowieczyć. To po prostu jeden z najwybitniejszych aktorów.”

Buscemi stwierdza: „Przyjemnie jest pracować z Michael’em, ponieważ zmienia wszystko w ostatniej chwili albo prosi mnie, żebym wymyślił coś na miejscu. Zawsze staramy się trzymać scenariusza, ale on nie obawia się spróbować czegoś innego lub nowego, więc nigdy nie wiadomo czego się spodziewać.”

Kiedy Lincoln i Jordan decydują się na ucieczkę, Lincoln wie, że jezt tylko jedno miejsce, gdzie może zwrócić się o pomoc. Szuka więc McCord’a. Buscemi relacjonuje: „Rozpaczliwie potrzebuje odpowiedzi, więc tropi McCord’a, lecz ten wie, że ich przebywanie w prawdziwym świecie oznacza kłopoty, bo nikt z zewnątrz ma nie wiedzieć, że w ogóle istnieją. Znaczy to również, że McCord będzie martwy, jeśli zostanie z nimi przyłapany. To olbrzymi problem, ale z drugiej strony nie może im nie pomóc. Dla niego są również istotami ludzkimi, więc wbrew swojej ocenie sytuacji decyduje się im pomóc, choć naraża swoje życie.”

McCord ma rację w swoich przypuszczeniach, że krewniacy są ścigani i każdy na ich drodze jest w śmiertelnym niebezpieczeństwie. Jednakże Merrick nie może zwrócić się o pomoc do władz, bojąc się, że jego nielegalne praktyki zostaną ujawnione. Zamiast tego werbuje służby elitarnych jednostek ochrony, dowodzonych przez Albert’a Laurent’a, granego przez Djimon’a Hounsou. „Chciałem, żeby ścigali ich prawdziwi twardziele” podkreśla Bay. „W moich filmach pracowałem z wieloma ludzmi z Navy SEALs i innych sił specjalnych. Niektórzy z nich są teraz niezależnymi zleceniobiorcami, co oznacza, że więcej im płacą i muszą grać, jak to nazywają, według zasady ‘duzi chłopcy rządzą’. Tego mi było trzeba jeśli chodzi o Laurent’a i jego ekipę.”

Hounsou zauważa: „Laurent służył we Francuskich Siłach Specjalnych, lecz teraz jest raczej najemnikiem. Dla niego to tylko interes, więc czuje się zadowolony z pracy, którą ma wykonać. Jego zadaniem jest złapać krewniaków lub zlikwidować ich za wszelką cenę, ponieważ implikacje tego, co mogłoby się stać, gdyby ich odkryto, są niewyobrażalne. Niestety Merrick zapomina uprzedzić go o kilku kwestiach dotyczących dwójki uciekinierów m.in. do czego mogą być zdolni. Kiedy Laurent dowiaduje się prawdy, zaczynają nim targać sprzeczne uczucia, ponieważ zauważa, że zajmuje się jednak istotami ludzkimi.”

Producenci Walter Parkes i Laurie MacDonald znają Hounsou od wielu lat, począwszy od jego głównej roli w „Amistad”, a potem roli w „Gladiatorze”. Parkes zauważa: „Obserwowanie rozwoju tego niezwykłego aktora było wspaniałe. To interesujące, gdyż ma on tak dominujący wygląd zewnętrzny i gra tu takiego twardziela, co zupełnie nie zgadza się z tym, jaką naprawdę jest osobą. Djimon jest jednym z najmilszych ludzi na tym świecie. Fakt, że istnieje konflikt pomiędzy twardością jego charakteru i wrażliwością wewnętrzną, sprawia, że jest on tak intrygującą postacią na ekranie.”

Hounsou i inni aktorzy grający drużynę Laurenta zostali wsparci przez Harry’ego Humphries’a, weterana operacji specjalnych i doradcę technicznego, byłego członka Navy SEAL i specjalistę działań wojennych, który wcześniej służył doświadczeniem w kilku innych filmach, łącznie z reżyserowanymi przez Michaela Baya „Pearl Harbor”, „Armageddonie” i „Twierdzy”. Autentyczności jednostce ochrony dodaje obecność czynnych i byłych członków agencji wojskowych i ochroniarskich.

materiały dystrybutora
Dowiedz się więcej na temat: Wyspa
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy