Reklama

"Wyprawa na księżyc 3D": FILM WIELKIEGO FORMATU

SCENOPIS: W roku 2008 nWave Pictures zaprezentuje po raz pierwszy w historii film pomyślany i wyprodukowany od pierwszego ujęcia w pełnym trójwymiarze. "Trzeba było poświęcenia wielu małpek, by człowiek poleciał w kosmos, ale tylko dzięki trzem muszkom zdoła z niego powrócić!"

SCENOPIS: W roku 2008 nWave Pictures zaprezentuje po raz pierwszy w historii film pomyślany i wyprodukowany od pierwszego ujęcia w pełnym trójwymiarze. "Trzeba było poświęcenia wielu małpek, by człowiek poleciał w kosmos, ale tylko dzięki trzem muszkom zdoła z niego powrócić!"

PROLOG - 1961. Szosami przecinającymi Amerykę mkną benzynożerne V-ósemki. Na szczytach list przebojów królują The Archies i "Sugar, Sugar". Oto czasy, w których NASA rozpoczyna program podboju kosmosu. W nakręconym w niesłychanym tempie prologu towarzyszymy Hamowi, pierwszemu naczelnemu, który wyruszył w kosmos, by utorować drogę w przestrzeń załodze Apollo 10, która okrążyła Księżyc i powróciła szczęśliwie na Ziemię.

CZĘŚĆ 1 - 1969. Nasza historia zaczyna się, gdy muszka imieniem Nat wraz z dwoma najlepszymi kumplami, Ilorazem i Kluchą, buduje rakietę "wagi muszej" na polach okalających przylądek Canaveral, tuż obok miejsca platformy startowej, na której umieszczono Apollo 11. Nat ma wciąż w pamięci opowieści swojego dziadka Amosa o tym, jak starał się on uratować słynną Amelię Earhart podczas jej historycznego przelotu przez Atlantyk. Marząc o zostaniu tak słynnym podróżnikiem jak jego dziadek, Nat bierze sprawy w swoje ręce i objaśnia swoim przyjaciołom szczegóły planu. Zamierza dostać się na pokład Apollo 11 i wyruszyć na Księżyc! Następnego ranka cała trójka wyrusza do Centrum Kierowania Lotów Kosmicznych. Ubrani w zrobione własnoręcznie kombinezony Nat, Iloraz i Klucha lokują się w hełmach Armstronga, Aldrina i Collinsa. Gdy nadejdzie rozkaz odpalenia silników, rozpocznie się ich własna wyprawa w kosmos!

Reklama

CZĘŚĆ II - Tymczasem na Ziemi... Dziadek, mama wraz z rodziną i przyjaciółmi oglądają telewizję i nagle zdają sobie sprawę, jaki był cel szczenięcej wyprawy całej trójki. Za każdym razem gdy na ekranie pojawia się twarz astronauty, w tle przelatują znajome kształty. Dla ludzi zupełnie nieistotne i niezauważalne, dla much wręcz przeciwnie. Tylko jeden z kontrolerów lotu informuje Armstronga, że chyba doszło do skażenia na pokładzie lądownika.

Ale muszki mają jeszcze jeden problem. W dalekiej Rosji muchy także oglądają transmisję. A radzieckie muchy, nie zniosłyby tego, że ich amerykańscy pobratymcy dotrą do Księżyca jako pierwsi. I zrobiłyby wszystko, by do takiej sytuacji nie dopuścić. Mateczka Rosja złożyła wszystko na barkach raczej paskudnego młodzieniaszka imieniem Yegor, który został podrzucony do centrum sterowania lotami. Na szczęście pewna piękna mucha imieniem Nadia także dostrzegła obecność zuchów na pokładzie statku i usłyszała, jak Nat wypowiada imię swojego dziadka, którego miała przyjemność poznać i pokochać podczas pobytu w Paryżu przed wielu laty. Tymczasem na pokładzie Apolla podczas manewru wejścia na orbitę Księżyca dochodzi do wypadku. Na panelu kontrolnym, od którego zależy powodzenie lądowania na powierzchni Srebrnego Globu, nastąpiło spięcie. Nat i Iloraz podejmują się szaleńczej wyprawy przez labirynt kabli, aby wykryć przyczynę awarii i usunąć ją, zanim będzie za późno.

Załoga nie mając pojęcia o pomocy muszek, wchodzi pomyślnie na orbitę. Wszystko jest w porządku - tak przynajmniej myślą muszki. Niestety, gdy gratulują sobie sukcesu, spryskane muchozolem trafiają do szklanej próbówki. Jako dowody skażenia lądownika. Następuje seria ekscytujących wydarzeń, ale muszki zdołają w końcu rozbić próbówkę (co w warunkach zerowej grawitacji jest wyczynem nie lada), a Natowi uda się wślizgnąć do hełmu Armstronga dosłownie w ostatniej chwili. Lądownik dotyka powierzchni Księżyca. Nat z perspektywy wnętrza hełmu Armstronga obserwuje mały krok człowieka, ale wielki skok w historii ludzkości. Iloraz i Klucha dołączają do niego, siedząc we wnętrzu skafandra Aldrina. Oto dzień, w którym tworzy się historia przez wielkie H.

Na Ziemi wydarzenia nabierają tempa. Po 50 latach rozłąki Nadia i dziadek spotykają się ponownie. Nadia wyznaje, że rosyjskie muchy uknuły plan rozbicia powracającego statku o szczyt góry Rushmore! Ktoś musi powstrzymać Yegora. Mama Nata omdlewa, ale dziadek czuje nagły przypływ młodzieńczych sił i wyrusza na ratunek wnukowi. Tymczasem muchy na stanowisku kontroli lotu rozpoczynają wprowadzanie w życie zdradzieckiego planu i przygotowują się do akcji wprowadzenia złych danych podejścia do lądowania. Nie mając pojęcia o czyhającym zagrożeniu, astronauci, a wraz z nimi nasi mali bohaterowie, cieszą się już na myśl o rychłym powrocie do domu - i to jako BOHATEROWIE!

CZĘŚĆ III - W obfitującym w niesamowite zwroty akcji finale, gdy Apollo zaczyna podejście do lądowania, dziadek, mama i Nadia połączą siły, by powstrzymać Yegora oraz zniweczyć podstępny sowiecki plan. Walcząc w niezwykle efektowny, wręcz kaskaderski sposób, tocząc serie morderczych pojedynków, w końcu zdołają pokonać wroga i uratują małych bohaterów! Apollo 11 wyląduje bezpiecznie na powierzchni Pacyfiku, lecz świat nadal nie będzie nic wiedział o trzech małych muszkach, które znajdowały się na jego pokładzie, ani o tym, że tylko dzięki nim misja się powiodła.

materiały dystrybutora
Dowiedz się więcej na temat: Wyprawa na księżyc 3D
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy